Usiłował zabić konkubinę. Twierdził, że podpaliła mu domek letniskowy

367-268743
Gdańsk
Źródło: Google Earth

Na terenie ogródków działkowych w Gdańsku 34-latek pobił swoją konkubinę i groził pozbawieniem życia. Jak wyjaśnił śledczym, miał do niej pretensje o podpalenie jego domku na działce. Mężczyźnie może grozić nawet dożywocie, a najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę na terenie ogródków działkowych przy ul. Kadetów w Gdańsku. 34-letni Jakub F. miał pomówić swoją konkubinę o spowodowanie kilka dni wcześniej pożaru jego domku na działce, a następnie, grożąc jej pozbawieniem życia zaczął ją bić po całym ciele przy pomocy kija, noża oraz młotka.

Jak przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński, w chwili zatrzymania mężczyzna był pijany.

Mężczyzna, który pobił kobietę był pijany
Mężczyzna, który pobił kobietę był pijany
Źródło: KMP Gdańsk

39-letnia pokrzywdzona trafiła do szpitala. Doznała licznych obrażeń ciała, które spowodowały rozstrój zdrowia na okres poniżej 7 dni, przy czym w czasie zdarzenia - zdaniem śledczych - była narażona na powstanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Twierdzi, że nie planował jej zabić

Prokurator przedstawił Jakubowi F. zarzut popełnienia przestępstwa usiłowania zabójstwa, spowodowania obrażeń ciała oraz narażenie na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Mężczyzna w trakcie przesłuchania nie przyznał się do usiłowania zabójstwa pokrzywdzonej, przyznał jednak, że bił ją oraz spowodował wskazane w zarzucie obrażenia ciała. - Podejrzany wyjaśnił, że miał pretensje do pokrzywdzonej (...) i przyznał się do grożenia jej pozbawieniem życia - podał prok. Duszyński. Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. We wtorek, sąd zgodnie z wnioskiem prokuratora, aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 10 lat albo dożywocie.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: