Z kasy Sądu Rejonowego w Bydgoszczy (woj. kujawsko-pomorskie) miało zniknąć kilkaset tysięcy złotych. Prezes sądu zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
Pieniądze z kasy Sądu Rejonowego w Bydgoszczy miały wypływać w latach 2015-2023. Chodzi o kwotę kilkuset tysięcy złotych, które miały trafiać na prywatne konto.
"Prezes Sądu Rejonowego w Bydgoszczy zawiadomił o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przywłaszczeniu powierzonych pieniędzy przez księgową tego sądu w okresie lat 2015-2023 w kwocie nie mniejszej niż 320 tysięcy złotych. Konkretną kwotę strat ma ustalić prowadzone postępowanie karne" - czytamy w komunikacie przesłanym redakcji tvn24.pl.
Sąd w Bydgoszczy. Zniknęło kilkaset tysięcy złotych
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe. Prokurator rejonowy Włodzimierz Marszałkowski potwierdził kilka dni temu w rozmowie z tvn24.pl, że postępowanie dopiero się rozpoczyna.
- Zostało złożone zawiadomienie w tej sprawie przez prezesa Sądu Rejonowego. Dopiero rozpoczynamy dochodzenie w tej sprawie. Zawiadomienie mówi o znacznej kwocie pieniędzy, liczonej w setkach tysięcy złotych - zaznaczył.
Która prokuratura zbada sprawę?
Na razie jednak nie wiadomo, czy to Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe będzie prowadziła postępowanie. Akta sprawy trafiły bowiem do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która wyznaczy właściwą jednostkę do przeprowadzenia postępowania.
- Do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku wpłynęło zawiadomienia celem wyznaczenia innej jednostki do przeprowadzenia postępowania. Akta wpłynęły we wtorek. W ciągu najbliższych dni prokurator zapozna się z materiałami i najprawdopodobniej zostanie wyznaczona inna jednostka - potwierdziła prokurator Marzena Muklewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 14 miesięcy w stodole. Pieniądze "zniknęły"
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock