"Zatrzymali" bociana, który błąkał się po drodze krajowej. Był ranny, noc spędził w policyjnej celi

Bociek był poturbowany i nie mógł odlecieć
Policjanci z KPP w Szczytnie uratowali bociana (materiał z 21.07.2020)
Źródło: KPP w Szczytnie

Młody bocian ze złamanym skrzydłem chodził po trasie pomiędzy Szczytnem i Biskupcem (województwo warmińsko-mazurskie). Pomogli mu policjanci.

- W poniedziałek 20 lipca tuż przed godziną 20 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał anonimowe zgłoszenie, z którego wynikało, że po drodze krajowej 57 na trasie Szczytno–Biskupiec błąka się bocian i stwarza zagrożenie dla siebie i dla uczestników ruchu drogowego – relacjonuje sierżant Izabela Cyganiuk z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.

Na miejsce pojechali sierżant Sebastian Chamera oraz starszy posterunkowy Kamil Mendelewski. W okolicy miejscowości Popowa Wola w gminie Dźwierzuty natrafili na ptaka, który, jak się okazało, był ranny. Bocian miał złamane skrzydło, był wyczerpany i miał problemy z poruszaniem się.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Bocian i policjanci ze Szczytna, którzy ptaka "aresztowali"
Bocian i policjanci ze Szczytna, którzy ptaka "aresztowali"
Źródło: KPP w Szczytnie

- Z uwagi na późną porę i brak możliwości zapewniania innej opieki policjanci postanowili przewieźć go do szczycieńskiej komendy, aby uchronić je przed ewentualnym zagrożeniem ze strony poruszających się ruchliwą trasą pojazdów – relacjonuje policjantka. I tak bocian trafiło do celi na komendzie.

Funkcjonariusze nawiązali również kontakt z pracownikami Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Ptaków, którzy obiecali zaopiekować się bocianem i zapewnić profesjonalną opiekę.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: