Trójmiasto

Trójmiasto

Polowanie na cmentarnych wandali. Kolejne zdemolowane nagrobki na Pomorzu

Gdynia, Reda i Wejherowo mają problem z wandalami, którzy niszczą nagrobki na miejscowych cmentarzach. W tym pierwszym przypadku dwukrotnie skradziono ludzkie szczątki. Z kolei w pozostałych dwóch miastach ktoś rozbił betonowe płyty nagrobne. Wygląda to tak, jakby próbował się dostać do trumny. Komendanci powołali już dwie grupy policjantów, którzy pracują nad tymi sprawami.

Wójt zwolnił dyrektora gimnazjum. "Miał fotografować nogi uczennic"

Miał zapraszać do swojego gabinetu uczennice pod pretekstem układania dokumentów i robić zdjęcia ich nóg z ukrycia – takie informacje dotarły do śledczych z Wejherowa na temat jednego z dyrektorów gimnazjów. Dowody w tej sprawie nie pozwalały jednak na postawienie zarzutów mężczyźnie, dlatego śledczy skierowali sprawę do jego przełożonych, którzy postanowili go zwolnić.

Samochody płonęły w Gdańsku. "Dwa auta podpalono"

W nocy z wtorku na środę w Gdańsku znów płonęły samochody. Trzy osobowe, w trzech różnych miejscach. Policja zabezpieczyła już monitoring. Już wiadomo, że samochód przy ul. Zawodzie spłonął przez zwarcie instalacji elektrycznej. Pozostałe dwa podpalono.

Palikot na piwie u Biedronia. Jest selfie, ale poparcia nie dostał

- Cieszę się, że Janusz przyjął zaproszenie na piwo. To pokazuje, że nic nas nie może podzielić - mówił Robert Biedroń podczas spotkania z Januszem Palikotem w Słupsku. Szef Twojego Ruchu również podkreślał, że obaj "są z tej samej politycznej wizji". Mimo to Biedroń nie poparł oficjalnie Palikota w nadchodzących wyborach prezydenckich. - Idziemy wypić to piwo, które sobie nawarzyliśmy - dodał na koniec prezydent Słupska.

Morderstwo 17-latki w Gdańsku. 150 policjantów przeszukało zarośla

Policjanci ponownie sprawdzali pas nadmorski w gdańskim Brzeźnie (woj. pomorskie). Funkcjonariusze szukali śladów, które pomogą im rozwiązać sprawę zabójstwa 17-latki z Wejherowa. Do tej pory nie udało się znaleźć narzędzia zbrodni ani żółtego roweru, którym dziewczyna jeździła po parku. W środę planują wznowić poszukiwania.

Prokuratura: 16-latek i jego dwaj młodsi koledzy pomogli w zabójstwie konkubenta matki

16-latek i jego dwóch młodszych kolegów będzie odpowiadać za udział w morderstwie mężczyzny z gdyńskiej Chyloni. Śledczy ustalili, że syn 45-letniej kobiety, która miała w ubiegłym tygodniu zabić swojego konkubenta mógł pomagać jej w popełnieniu zbrodni. Jego 15-letni kolega również ma odpowiadać za współudział w zabójstwie, a 14-latek za zacieranie śladów zbrodni.

Miała trzy promile, gdy przyjmowała pacjentów. Nie po raz pierwszy

36-letnia lekarka z Trójmiasta po raz drugi pijana przyjmowała pacjentów. Wydaje się, że kobieta jest bezkarna. Trwa jedno postępowanie w jej sprawie, ale do tej pory nie udało się go zakończyć. Prokuratura wciąż nie ma opinii, że życie lub zdrowie pacjentów było zagrożone. A tylko wtedy można mówić o przestępstwie. Wtedy lekarka straciła pracę, ale szybko znalazła nową. Z Pucka przeniosła się do Gdańska, gdzie znowu była pijana w pracy.

Pijana lekarka przyjmowała pacjentów. "Kopała i znieważała policjantów"

W jednej z gdańskich przychodni pijana lekarka przyjęła 16 pacjentów. Jeden z nich poinformował o tym policję. - Szarpała się, kopała i znieważała policjantów. Nie chciała się też zgodzić na badanie alkomatem - mówi Aleksandra Siewert z KMP Gdańsk. Ostatecznie okazało się, że 36-latka miała ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Zabiła konkubenta? Areszt i zarzuty dla mieszkanki Gdyni

Kobieta, którą śledczy podejrzewają o zamordowanie konkubenta w Gdyni, usłyszała już zarzuty i trafiła do aresztu. W sprawę zamieszany jest też jej 16-letni syn i jego dwóch kolegów. Sąd Rodzinny zdecydował o umieszczeniu chłopców w ośrodku wychowawczym.

Dawne Cocomo bez koncesji na sprzedaż alkoholu

Klub nocny (dawne Cocomo) w Sopocie nie może już sprzedawać alkoholu, bo wygasła mu koncesja - informuje sopocki magistrat. Władze kurortu obawiają się, że mimo to lokal może dalej sprzedawać napoje wysokoprocentowe.

Magia kuglarstwa w Gdyni. "Uczymy żonglować i chodzić po linie"

Dla nich żonglowanie piłeczkami, jazda na monocyklu czy chodzenie po linie to bułka z masłem. Mowa o kuglarzach, których można już spotkać nie tylko w cyrku. Miłośnicy i pasjonaci tej sztuki spotkali się w Gdyni podczas weekendowego zlotu. W Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym doskonalą nowe i stare sztuczki.

Tragedia w Rychnowach. Nie żyje kobieta, 4 osoby ranne

Jedna ofiara śmiertelna i cztery osoby poszkodowane - to bilans tragicznego wypadku w Rychnowach (woj.pomorskie). Podczas wyprzedzania volkswagen, którym jechała rodzina otarł się o inny pojazd, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.

Cholera, czarna ospa i dżuma. Zarazy, które zabijały gdańszczan

Kilkaset lat temu te trzy choroby zbierały śmiertelne żniwo w Gdańsku. Mowa o cholerze, czarnej ospie i dżumie, na którą cierpieli ludzie w XVIII wieku. W Dworze Artusa rekonstruktorzy wcielili się w role ówczesnych chorych oraz medyków, którzy próbowali ratować ich życie. Można było również zobaczyć, jak wyglądał szpital w czasach zarazy i z jakich narzędzi chirurgicznych korzystano. Z rekonstruktorami rozmawiał reporter TVN24 Adam Kasprzyk.

Okręty NATO w gdyńskim porcie

Do Portu Wojennego w Gdyni weszły trzy niszczyciele min: niemiecki FGS "Auerbach", brytyjski HMS "Pembroke" i belgijski BNS "Lobelia" oraz niemiecki okręt dowodzenia FGS "Donau". Już w poniedziałek dołączy do nich polski niszczyciel min ORP "Mewa". Jednostki weźmą udział w kilku międzynarodowych manewrach - między innymi "Baltops" czy dwustronnych ćwiczeniach NATO – Szwecja. Zespół będzie też oczyszczał morskie dno z niebezpiecznych pozostałości po I i II wojnie światowej w trakcie operacji "Open Spirit" u wybrzeży państw bałtyckich oraz "Beneficial Cooperation" na Morzu Północnym.

Ciało zmarłego od tygodnia czeka na pogrzeb. Rodzina w konflikcie z księdzem

Rodzina 37-latka od tygodnia nie może pochować swojego bliskiego przez konflikt z proboszczem. Jak twierdzi matka zmarłego, ciało od kilku dni leży kostnicy, bo duchowny domaga się od niej natychmiastowej zapłaty 2400 zł. Ksiądz początkowo tłumaczył, że nie może czekać na zapłatę, teraz jednak przekonuje, że nie chodziło o pieniądze. Obiecał już, że zmarłego pochowa nie czekając na przelew.

To nim namierzyli auto przewożone na lawecie. Słynny fotoradar z Czerska do kupienia za 81 tys.

Fotoradar straży miejskiej w Czersku jest na sprzedaż. Było o nim głośno w całej Polsce za sprawą zdjęcia, na którego podstawie strażnicy ścigali za przekroczenie prędkości właściciela auta przewożonego na lawecie. Po wyjściu sprawy na jaw najpierw pracę stracił komendant, potem zlikwidowano całą formację. Fotoradar jest już niepotrzebny, więc gmina chce się go pozbyć i przy okazji zarobić.