Trójmiasto

Trójmiasto

James Bond zgłosi się... do dentysty? Gdańskie meble "zagrają" w superprodukcji

Meble dentystyczne wyprodukowane przez gdańską firmę zostały zauważone przez ekipę realizującą najnowszą superprodukcję o przygodach agenta 007 "SPECTRE". - Zamówienie było niepozorne, jakby od klienta, jakich wielu. Dopiero po szczegółowej korespondencji przyszedł e-mail podpisany logiem 007 i się zaczęło - mówi Dariusz Sawicki, członek zarządu firmy. Zdjęcia przy gdańskich asystorach trwały co najmniej kilka dni. Wiadomo, że będą tłem w jednej ze scen z dziewczyną Bonda. Szczegóły scenariusza najnowszej produkcji są jednak owiane wielką tajemnicą.

Robert Biedroń zdania w sprawie cyrku nie zmieni. "Na szali położyłem zarobek miasta i cierpienie zwierząt"

Robert Biedroń powiedział stanowcze "nie" dla cyrku w Słupsku. Prezydent miasta zaprasza akrobatów, ale bez zwierząt, którym chce ulżyć w cierpieniu. - Taką decyzję podjąłem. Na szali położyłem 1500 zł, które mogło zarobić miasto, i cierpienie zwierząt. To drugie wygrywa w tym przypadku - zaznacza. Dyrektor cyrku zapewnia z kolei, że zwierzęta są traktowane dobrze, a od decyzji prezydenta Słupska się odwoła.

Na Ławeczce Oskarka "usiądzie" Guenter Grass

W Gdańsku stanie pomnik Guentera Grassa, laureata literackiej Nagrody Nobla. Jego podobizna zostanie odsłonięta w 16 października, w 88. rocznicę jego urodzin. Figura pisarza będzie siedzieć na istniejącej od 2002 r. Ławeczce Oskarka - bohatera powieści "Blaszany bębenek".

Słupsk musi zapłacić 24 mln zł firmie, która budowała aquapark. Były prezydent: doszło do przestępstwa

- Nie wpłacać pieniędzy na rzecz byłego wykonawcy aquaparku, złożyć skargę na decyzję sądu i powiadomić organy ścigania o możliwym przestępstwie - to rady byłego prezydenta Słupska dla Robert Biedronia. Maciej Kobyliński "doradza" nowej ekipie rządzącej jak zapobiec bankructwu miasta. Sąd nakazał bowiem Słupskowi wpłacenie 24 mln zł na rzecz firmy, która budowała aquapark.

W Słupsku Biedronia nie chcą cyrku. "Nie dla tresury zwierząt"

Miasto Słupsk nie będzie wspierać przedstawień, gdzie przewidziane są pokazy tresury zwierząt - tak słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji uzasadnił swoją odmowną decyzję na występ cyrku Arena w tym mieście. O wydzierżawienie terenu zwrócił się do miasta kierownik cyrku. Jak mówi, w poprzednich latach miasto nie miało nic przeciwko występom zwierząt.

Potrącił 23 osoby na sopockim Monciaku. Sąd przedłużył mu leczenie

Sąd Rejonowy w Sopocie zadecydował, że Michał L. spędzi kolejne pół roku w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. 32-latek w lipcu ubiegłego roku na sopockim Monciaku i molo potrącił 23 osoby. Mężczyzna uniknął kary ze względu na opinię biegłych, którzy wcześniej już uznali, że był całkowicie niepoczytalny.

Nazwy przystanków po polsku i kaszubsku. "Ukłon w stronę miejscowych"

Na przystankach pomorskiego PKS-u można poczuć "kaszubskiego ducha". Tuż obok oficjalnych nazw pojawiły się również te kaszubskie, które dla przyjezdnych wyglądają nieco egzotycznie. -To taka atrakcja dla turystów, ale i ukłon w stronę rodowitych mieszkańców Kaszub. Na razie spotykamy się tylko z pozytywnymi reakcjami - opowiada Bartosz Milczarczyk z PKS Gdynia.

Wózek z dzieckiem zakleszczony w drzwiach SKM. "Serce mi zamarło, gdy kolejka ruszyła"

Rodzina z dzieckiem w wózku przeżyła chwile grozy na peronie SKM Gdańsk Główny. Kiedy wsiadali do jednego z wagonów, zamykające się drzwi zakleszczyły wózek z niemowlakiem. Skład ruszył. Sprawę bada policja, która rozmawiała ze świadkami zdarzenia i pracownikami SKM. Relacje stron nie są spójne. Do czasu wyjaśnienia kierownik pociągu został odsunięty od wykonywanych dotąd obowiązków.

Wałęsa za Sienkiewicza na czele think tanku PO

Europoseł Jarosław Wałęsa ma zostać dyrektorem Instytutu Obywatelskiego Platformy Obywatelskiej. W poniedziałek wieczorem na taką propozycję premier Ewy Kopacz zgodził się zarząd PO. Wałęsa zastąpi Bartłomieja Sienkiewicza, byłego szefa MSW.

B-52 zrzuciły miny do Bałtyku. Niecodzienny lot na zdjęciach

Podczas ćwiczeń NATO Baltops dwa amerykańskie bombowce strategiczne B-52 po raz pierwszy w historii zrzuciły miny do Bałtyku. Samoloty przyleciały z bazy w Wielkiej Brytanii, gdzie Amerykanie załadowali na ich pokład specjalnie przygotowane uzbrojenie. Co ciekawe, maszyny eskortowali Szwedzi, którzy do NATO formalnie nie należą.

Mąż zasztyletował żonę? "Przesłuchamy go, jak wytrzeźwieje"

Tragiczna finał domowej awantury w Jezierzycach koło Słupska. Od kilku ciosów nożem zginęła tam 36-latka. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że zabił ją mąż. Mężczyznę już zatrzymano, był pijany. Jak wytrzeźwieje, to przesłucha go prokurator.

Harce dzików na lotnisku. Biegały obok samolotów

Dwanaście dzików przemknęło przez lotnisko wojskowe w Gdyni - Babich Dołach. Wesoła gromadka krążyła między samolotami i helikopterami na chwilę przed przylotem piłkarskiej reprezentacji Grecji Dzikie harce na lotnisku zarejestrował operator TVN24.

Reprezentacja Grecji na lotnisku wojskowym w Gdyni

Reprezentacja Grecji w piłce nożnej wylądowała rano na wojskowym lotnisku w Gdyni, bo w gdańskim porcie trwają prace nad systemem ILS. To wyjątkowa sytuacja. O takie rozwiązanie poprosił Zbigniew Boniek, który chciał ułatwić sportowcom podróż. Wkrótce Grecy zmierzą się na bursztynowej arenie z reprezentacją Polski.

NATO na Bałtyku "rozszerzyło formułę"

Powrót Rosji do morskich ćwiczeń Baltops zależy od tego, jak będzie postępować ona sama i jej marynarka wojenna – ocenił dowódca Morskich Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO (STRIKFORNATO) wiceadmirał James G. Foggo III. Jego zastępca, kontradmirał Tim Lowe z Royal Navy dodał, że tegoroczne manewry pozwalają przećwiczyć wojskom NATO takie warianty współpracy, jakich dotychczas na Bałtyku nie testowano.

Właściciele kempingów nielegalnie powiększyli nadmorskie plaże. Staną za to przed sądem

Pięciu właścicieli nadmorskich kempingów stanie przed sądem za samowolę budowlaną. Chodzi o nielegalne powiększanie nadbałtyckich plaż na Półwyspie Helskim. W sumie miało to być około 7 hektarów. Zdaniem śledczych oskarżeni nasypywali na nie piach, żeby mieć więcej miejsca na pola kempingowe. Akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego w Wejherowie. Żadna z pięciu osób nie przyznaje się do winy. Grozi im nawet 5 lat więzienia.