Groźny pożar wybuchł w Międzyleżu na Pomorzu. Ogień pojawił się na poddaszu zabytkowego budynku i szybko się rozprzestrzeniał. Gdy na miejscu pojawili się strażacy cały dach już płonął.
Pożar wybuchł w piątek około południa w zabytkowym budynku, w którym mieszka kilka rodzin. W chwili pojawienia się ognia w budynku były trzy osoby, wszyscy wyszli jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.
- Ogień pojawił się najpierw na poddaszu, szybko zajęła się drewniana konstrukcja dachu. Gdy na miejsce dojechał pierwszy wóz strażacki cały dach był już w płomieniach – informuje Zbigniew Rzepka z tczewskiej straży pożarnej. - Łącznie w akcji brało udział 11 zastępów strażaków - dodaje.
Nie mogą wrócić do swoich mieszkań
Dach całkowicie spłonął, strażacy pracują obecnie przy usuwaniu drewnianych belek, które były elementami jego konstrukcji. Ogień nie przedostał się na niższe kondygnacje, ale one również zostały zniszczone, przez drewniane stropy przeciekła woda użyta do gaszenia pożaru.
Mieszkańcy nie mogą na razie wrócić do swoich mieszkań. Większość z nich znalazła tymczasowe lokum wśród krewnych. Kilka osób skorzysta z lokali zastępczych zorganizowanych przez urząd gminy w Pelplinie.
Przyczyny pożaru nie są znane.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Państwowa Straż Pożarna w Tczewie