Trójmiasto

Trójmiasto

Obalono pomnik księdza Henryka Jankowskiego w Gdańsku

W nocy ze środy na czwartek w Gdańsku trzej mężczyźni obalili pomnik księdza Henryka Jankowskiego - prałata, pod adresem którego w ostatnim czasie wysuwano oskarżenia o wykorzystywanie seksualne nieletnich. Mężczyźni wysłali do redakcji OKO.press manifest, w którym tłumaczą motywy swego działania.

Wypchnął ciężarną żonę z balkonu. Sąd: 15 lat więzienia

Na 15 lat więzienia Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 34-letniego Bartłomieja R. oskarżonego o znęcanie się nad żoną oraz usiłowanie pozbawienia jej życia. Gdy poszkodowana była w piątym miesiącu ciąży, mężczyzna wypchnął ją z balkonu na pierwszym piętrze. Wyrok nie jest prawomocny.

Radni z Gdańska zawiadamiają policję o szkalowaniu LGBT

Klub gdańskich radnych Koalicji Obywatelskiej zawiadomił policję o możliwości złamania prawa przez osoby, które przeprowadziły w mieście akcję uderzającą w środowisko LGBT. W ubiegłym tygodniu po Gdańsku jeździło auto oklejone wyposażone w megafony, z których emitowano hasła szkalujące osoby homoseksualne.

Gliński pisze do Dulkiewicz w sprawie ECS. "Oczekuję przedstawienia projektu konkretnych rozwiązań"

Oczekuję przedstawienia projektu konkretnych rozwiązań pozwalających na nowo wskrzesić misję Europejskiego Centrum Solidarności - napisał szef ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w liście do władz Gdańska i samorządu województwa pomorskiego. Dodał, że być może podjęcie nowych działań przez ECS wymagać będzie zmiany organizacyjnej. To kolejny odcinek sporu o przyszłość centrum.

Aleksandrze Dulkiewicz towarzyszy ochrona osobista. Po liście, który otrzymała

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz prowadzi postępowanie w sprawie listu, który otrzymała p.o prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Korespondencja zawierała groźby pozbawienia życia wobec pani prezydent i członka jej rodziny - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Po zdarzeniu Dulkiewicz zaczęła towarzyszyć ochrona.

Marihuana warta ponad milion w stodole

Ponad 500 krzaków konopi indyjskich i 15 kilogramów świeżo ściętych liści marihuany policjanci znaleźli w stodole na terenie gminy Świdwin (Zachodniopomorskie). Łączna wartość narkotyków na czarnym rynku to około 1,1 miliona złotych. 43-latek podejrzany o uprawę usłyszał zarzuty i trafił do aresztu.

Awaryjne lądowanie myśliwca MiG-29. Samoloty uziemione

Samolot MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku lądował awaryjnie w piątek po południu na macierzystym lotnisku. Loty wszystkich samolotów MiG-29 zostały wstrzymane do czasu rozpoczęcia pracy przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

"Skatował psa i wrzucił w torbie do śmietnika". Sąd nie zgodził się na areszt dla 63-latka

Według prokuratury mężczyzna skatował psa młotkiem, później wrzucił w torbie do kosza na śmieci i przysypał popiołem. 63-latek usłyszał zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Prokuratura wnioskowała o areszt dla podejrzanego, sąd jednak ten wniosek odrzucił. - Nie zgadzamy się z tą decyzją - mówi szef prokuratury w Chojnicach.

W kiosku pani Aleksandry bezdomni dostają kawę i herbatę

Jednego dnia przychodzi 11 osób, drugiego - nikt. Różnie. Są tacy, którzy przychodzą regularnie, są i tacy, którzy pojawili się tylko raz. Na kawę, herbatę i rozmowę w kiosku u pani Aleksandry mogą liczyć przede wszystkim bezdomni, ale zdarza się, że przychodzą też osoby starsze. - Ja to nazywam spotkaniami. Człowiek potrzebuje kontaktu, bo jesteśmy istotami stadnymi. To wszystko - mówi kobieta.

Leczył raka ziołami, guz rozerwał kobiecie pierś. Ruszył proces znachora

Twierdził, że choroby rozpoznaje, patrząc na tęczówkę oka, a raka leczył dietą. 60-letnia pacjentka znachora trafiła do szpitala z guzem tak dużym, że rozerwał jej pierś. Według prokuratury Krzysztof Ż., wprowadzając kobietę w błąd, naraził ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia. Ruszył proces mężczyzny.

"Skatował psa i wrzucił w torbie do śmietnika, przysypując popiołem. To miała być eutanazja"

63-latek usłyszał zarzuty znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. - Skatował zwierzę młotkiem, a później wrzucił w torbie do kosza na śmieci i przysypał popiołem. Powiedział, że pies miał być czysty, grzeczny i niebrojący. Okazało się, że coś mu zniszczył w domu. Zdenerwował się i stwierdził, że go nie chce - mówi asp. sztab. Magdalena Rolbiecka z policji w Chojnicach.