Areszt dla kierowcy, który potrącił dwóch chłopców i próbował uciec

Służby na miejscu zdarzenia
Do potrącenia dwójki dzieci doszło w Sławnie
Źródło: Obserwator Lokalny Mieczysław Siwiec

Sąd zgodził się na aresztowanie 40-letniego kierowcy, który potrącił w Sławnie (Zachodniopomorskie) dwóch chłopców, a potem próbował uciec. W trakcie pościgu policjant postrzelił go w nogę.

Sąd przystał na wniosek sławieńskiej policji i zdecydował, że sprawca potrącenia dwóch chłopców spędzi najbliższe dwa miesiące w areszcie. Mężczyzna podczas wypadku był pijany – miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, nie miał uprawnień, a auto zabrał bez zgody właściciela.

Jak informowała aspirant Kinga Warczak z Komendy Powiatowej Policji w Sławnie, śledczy w środę przedstawili 40-letniemu kierowcy cztery zarzuty: krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu, prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości, nieudzielenia pomocy potrąconym chłopcom oraz niezatrzymania się do policyjnej kontroli. - Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów – przekazała Warczak. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.

Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 17
Do zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 17
Źródło: Obserwator Lokalny Mieczysław Siwiec

Potrącenie, ucieczka, strzały

Do potrącenia dwóch chłopców, w wieku 11 i 12 lat, doszło we wtorek po godzinie 17.30.

- Chłopcy przechodzili przez przejście dla pieszych w Sławnie, oznakowane, przy skrzyżowaniu ulic Zielonej i Wojska Polskiego. Tam doszło do ich potrącenia. Świadkami zdarzenia byli policjanci, którzy patrolowali tamte rejony. Jeden z nich pomagał chłopcom, drugi pojechał za kierowcą – mówiła aspirant Kinga Warczak.

Policjanci byli świadkami potrącenia chłopców
Policjanci byli świadkami potrącenia chłopców
Źródło: Obserwator Lokalny Mieczysław Siwiec

Policja użyła broni, jest postępowanie wyjaśniające

Dodała, że "po kilometrze kierowca zatrzymał się, porzucił auto i zaczął uciekać, jednak po chwili policjantowi udało się zatrzymać mężczyznę".

Policjant oddał w kierunku uciekiniera strzały i trafił go w nogę, uniemożliwiając mu dalszą ucieczkę. - Kierowca, około 40 lat, okazał się być nietrzeźwy, miał około 1,24 promila w organizmie. Chłopcom nic poważnego się nie stało – zaznaczyła policjantka.

Służby na miejscu zdarzenia
Służby na miejscu zdarzenia
Źródło: Obserwator Lokalny Mieczysław Siwiec

Po opatrzeniu rany kierowcy okazało się, że nie są to poważne obrażenia i mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W sprawie użycia broni przez funkcjonariusza prowadzone jest wewnętrzne postępowanie wyjaśniające.

Czytaj także: