Policjanci zabezpieczyli sześć kilogramów amfetaminy wartej około 160 tysięcy złotych. Do aresztu trafiło dwóch pseudokibiców z Bydgoszczy.
Kryminalni pracowali nad tą sprawą kilka tygodni. Ustalili, że dwóch bydgoszczan ze środowiska pseudokibiców może zajmować się przestępczością narkotykową. - Były to osoby wielokrotnie notowane, wcześniej poszukiwane. Z rozpoznania wynikało, że mogą posiadać niebezpieczne przedmioty, jak na przykład paralizator, a w momencie podjęcia działań przez policjantów, mogą być zdeterminowane, aby nie pozwolić się zatrzymać - przekazała mł. insp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Policjanci postanowili więc zatrzymać mężczyzn z pomocą kontrterrorystów. Udało się to pod koniec ubiegłego tygodnia.
Zajechali im drogę i wyciągnęli z auta
- W okolicach nieużytków nad Brdą, w pobliżu bydgoskich Jachcic, kryminalni zauważyli samochód, którym poruszali się bydgoszczanie. W pewnym momencie samochód zaparkował w pobliżu śluzy, w okolicach ronda Gen. Maczka i tam jeden z mężczyzn poszedł w pobliskie nieużytki, a po chwili wrócił z pakunkiem - informuje Chlebicz.
Wtedy właśnie policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu mężczyzn. Jak widać na udostępnionym nagraniu, funkcjonariusze zajechali im drogę i wyciągnęli podejrzanych z samochodu.
- W wyniku przeszukania przy bydgoszczanach policjanci zabezpieczyli trzy kule, wielkości pomarańczy, jak się okazało była to amfetamina o wadze ok. 200 gramów oraz około 50 gramów kryształków amfetaminy. Jeden z zatrzymanych mężczyzn wskazał miejsca ukrycia w ziemi trzech pojemników o pojemności około 10 litrów, w których zabezpieczono ponad 6 kg amfetaminy - opisuje policjantka.
Dodatkowo, podczas przeszukań mieszkań zatrzymanych policjanci zabezpieczyli niewielką ilość marihuany oraz wagę.
34-latek i 25-latek usłyszeli zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. W poniedziałek sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu bydgoszczan.
Mł. insp. Monika Chlebicz podkreśla, że to dopiero początek sprawy.
- Teraz trwa gromadzenie materiału dowodowego i ustalanie skąd aresztowani mieli narkotyki warte na "czarnym rynku" ok. 160 tys. złotych, a także to czy udostępniali je innym osobom. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe" - mówi policjantka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KWP Bydgoszcz