Wjechał na zamarznięte jezioro, lód się załamał, samochód zatonął

Pod samochodem załamał się lód
Pod samochodem załamał się lód
Źródło: Nadleśnictwo Choczewo

Mężczyzna wjechał samochodem na zamarznięte Jezioro Choczewskie (Pomorskie). Nagle załamał się pod nim lód i auto wpadło do wody. Na szczęście, kierowca zdołał wyjść na brzeg. Nagranie samochodu pod lodem, ku przestrodze, udostępniło Nadleśnictwo Choczewo.

Do nietypowego zdarzenia doszło w piątek w gminie Choczewo. Kilka minut po godzinie 9 straż pożarna dostała zgłoszenie o samochodzie, którego kierowca wjechał na zamarznięte jezioro. Lód się jednak załamał i auto wpadło do wody. - Po przybyciu strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Około 20 metrów od brzegu zastali pojazd osobowy w jeziorze - mówi st. kpt. Mirosław Kuraś, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie.

Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej i dwunastu ratowników. - Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca, wycięciu toru w lodzie, usunięciu kry lodowej. Następnie pojazd został wciągnięty na brzeg w celu uniknięcia skażenia wód jeziora - przekazał Kuraś.

Kierowca był sam

Okoliczności zdarzenia wyjaśniała policja. Kierowcą był 56-letni mieszkaniec Gdyni.

- Na szczęście mężczyzna był sam w samochodzie i zdążył opuścić pojazd. Nasze czynności wstępne zostały zakończone. Niewykluczone, że mężczyzna będzie ponosił konsekwencje, jeżeli chodzi o ochronę środowiska, bo to jest teren nadleśnictwa - mówi asp. sztab. Anetta Potrykus z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Dodaje, że 56-latek może liczyć się również z kosztami związanymi z akcją ratowniczą i wydobywaniem pojazdu, ale o tym decyduje już straż pożarna.

Portykus poinformowała też, że mężczyzna składał wyjaśnienia, jednak policja nie może przekazać ich szczegółów.

Nagranie zatopionego samochodu w mediach społecznościowych opublikowało Nadleśnictwo Choczewo.

"Mamy nadzieję że większość z was zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczny jest wjazd samochodem na lód i jak wiele szczęścia jest potrzebne, aby z takiego samochodu zdążyć wysiąść, gdyby jednak lód nie wytrzymał" - napisali.

Przypomnieli też, że duża ilość śniegu, który pokrywa jeziora "izoluje zamarzniętą powierzchnię jeziora", co sprawia, że lód jest stosunkowo cienki.

"Filmik ku przestrodze. Na szczęście nikomu nic się nie stało" - podsumowali.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Czytaj także: