Na początek kilka eksplozji z ostatnich dni, które z polskiej perspektywy można było przeoczyć.
24 września ukraińskie drony ponownie uderzyły w jeden z największych rosyjskich kompleksów petrochemicznych Gazprom Neftekhim Salavat w Baszkirii. To około 1,3 tysiąca kilometrów od linii frontu.
Dwa dni później trafiły w rafinerię w Afipskim, strategiczną instalację dla dostaw diesla i paliwa lotniczego dla rosyjskich sił na południowym froncie.