- Marcin Chabowski, olimpijczyk i wieloletni biegacz długodystansowy, znalazł się w szpitalu zaledwie pół godziny po tym, jak był na spotkaniu ze znajomymi.
- Doznał najgroźniejszej formy anafilaksji, której co roku w Polsce doświadcza nawet 130 tysięcy osób. Od 40 do 120 z nich umiera.
- W przypadku anafilaksji ratunkiem jest adrenalina. Niedawno trafiła ona na listę leków refundowanych. W tym samym czasie doszło do jeszcze jednej zmiany w przepisach, która może znacznie ograniczyć liczbę osób poszkodowanych tą chorobą.
Najpierw poczuł ból gardła. Potem - falę ciepła. Jego skóra zrobiła się czerwona, ciało zaczęło swędzieć. Większość tych objawów dobrze znał.