Był twórcą wielu odmian zbóż. Osiem lat temu zaczął opowiadać o wojnie, od słuchania bolało ciało. Pisał, drukował, wysyłał, bo to musi pójść w świat. W lutym podziękował dzieciom tych, którzy mu pomogli. W październiku zginął na tej drodze mając 97 lat. Nie od uderzenia rogatką.