Jechał za szybko i dlatego został zatrzymany. 34-latek powiedział, że był na swoim wieczorze kawalerskim, a tego dnia bierze ślub. Okazało się, że jest nietrzeźwy. Odpowie za to przed sądem.
Szczecińscy policjanci prowadzili ogólnopolskie działania "Prędkość". Na ulicy Ku Słońcu zatrzymali do kontroli drogowej kierującego skodą, który jechał z prędkością 71 km/godz. w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/godz.
"Podczas czynności wyczuli od kierującego woń alkoholu. Badanie wskazało ponad pół promila alkoholu w organizmie. 34-latek powiedział, że tego dnia bierze ślub, a wczoraj brał udział w wieczorze kawalerskim" - przekazali w komunikacie szczecińscy policjanci.
Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Stracił już prawo jazdy. O wymiarze kary dla niego zdecyduje sąd. Grozi mu do trzech lat więzienia i wysoka grzywna.
Za ciężka noga i to nie po raz pierwszy
Inny kierujący wpadł w ręce policjantów na ul. Struga. 63-latek pędził z prędkością 136 km/godz. przy ograniczeniu do 70 km/godz. Okazało się, że już był wcześniej karany za podobne wykroczenia.
Tym razem otrzymał mandat karny w wysokości czterech tysięcy zł i też stracił prawo jazdy.
Apelujemy do kierujących, aby przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zwalniali w miejscach, gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają zachowania szczególnej ostrożności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Szczecin