Sprytni przestępcy wielokrotnie sprzedawali te same samochody i nieruchomości. W fikcyjnych operacjach zwielokrotniali wartość podatku VAT, którego zwrot wyłudzali następnie od skarbówki. Grupę rozbili funkcjonariusze KAS z Pomorza Zachodniego we współpracy z lubelską prokuraturą. Ich zdaniem to nowy model oszustwa karuzelowego.
- Ustaliliśmy łańcuchy fakturowania ponad 1300 nowych samochodów, składające się nawet z kilkunastu różnych podmiotów. Wartość niektórych samochodów przekraczała 0,5 mln zł netto. Każdy samochód, zanim trafił do ostatecznego klienta, był nawet siedmiokrotnym przedmiotem sprzedaży i nabycia wewnątrz Unii Europejskiej" - czytamy w komunikacie służb.
W oszustwie brały udział firmy z różnych krajów - Niemiec i Czech - zarządzanych przez Polaków oraz firmy "znikających podatników".
Uczestnicy nowo odkrytego modelu oszustwa karuzelowego, organizując fikcyjną sprzedaż aut, zawyżyli naliczony podatek VAT w łącznej kwocie 40 mln zł.
Wartość wzrosła aż 27 razy
Funkcjonariusze udowodnili także fikcyjne sprzedaże aut do innych państw Unii Europejskiej na ponad 63 miliony złotych. Zablokowano także ok. 3,8 miliona złotych na kontach podejrzanych.
W śledztwie ustalono też, że oszuści wielokrotnie sprzedawali, tylko na papierze, tę samą nieruchomość. Jej wartość wzrosła sztucznie z 1 mln zł do 27 mln zł.
"Wygenerowany sztucznie podatek posłużył tym podmiotom również do unikania zapłaty VAT przy zakupach wewnątrzunijnych lub imporcie i dalszej sprzedaży krajowej również innych towarów: węgla, biokomponentów, sprzętu AGD, elektroniki, maszyn" - czytamy w komunikacie.
Wszystkie działania prowadzono we współpracy z Prokuraturą Regionalną w Lublinie, która postawiła zarzuty oszustw podatkowych osobom wchodzącym w skład grupy przestępczej.
Źródło: tvn24.pl, zachodniopomorskie.kas.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: KAS