Prokuratura Regionalna w Szczecinie (woj. zachodniopomorskie) wysłała do sądu okręgowego akt oskarżenia w sprawie doktor Marii Kubisy. Lekarce zarzucono popełnienie sześciu czynów polegających na pomocnictwie w przerwaniu ciąży. Ginekolożka nie przyznaje się. Grożą jej trzy lata więzienia.
Marcin Lorenc, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, powiedział, że akt oskarżenia obejmuje nie tylko ginekolożkę, ale również inną osobę, której prokurator zarzucił pomocnictwo w przerywaniu ciąży.
- Akt oskarżenia pani doktor obejmuje sześć czynów. Wszystkie polegają na pomocnictwie w przerywaniu ciąży w celu osiągnięcia korzyści majątkowej - wyjaśnił rzecznik.
Każdy z czynów dotyczy innej pacjentki. Prokurator ustalił, że wszystkie z nich były między trzecim a piątym tygodniem ciąży. W wyniku wizyty sprzedawane były środki powodujące poronienie. Rzecznik zaznaczył, że żaden ze środków, który został podany kobietom w ciąży, nie był dopuszczony do obrotu w Polsce.
- Jednym ze środków wywołujących poronienie mógł być środek niecelowany bezpośrednio na wywołanie poronienia, ale taki środek, którego skutkiem ubocznym ono było - dodał Lorenc.
Pełnomocnik lekarki, adwokat Rafał Gawęcki dowiedział się wysłaniu aktu oskarżenia do sądu od dziennikarki TVN24, Natalii Madejskiej. W rozmowie z reporterką przekazał, że przeciągu kilku najbliższych dni zapozna się z dokumentami.
Zarzuty pomocnictwa w przerwaniu ciąży
W styczniu 2023 roku do prywatnego gabinetu ginekolożki weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zabrali z niego dokumentację kilku tysięcy pacjentek z 28 lat praktyki lekarskiej. Wszystko w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie.
W jego toku Prokuratura Regionalna w Szczecinie przedstawiła doktor Kubisie w sumie sześć zarzutów pomocnictwa w przerwaniu ciąży.
Na początku lutego prokuratura poinformowała także o postawieniu zarzutów "osobie bliskiej jednej z pacjentek". Mężczyzna usłyszał zarzut nakłaniania i pomocnictwa w przerwaniu ciąży. Złożył już obszerne wyjaśnienia i wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Doktor Maria Kubisa, która zgodziła się na publikację swojego imienia, nazwiska oraz wizerunku, nie przyznaje się do zarzucanych jej przez prokuraturę zarzutów. Odmówiła również składania wyjaśnień.
- Pani doktor nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Tutaj nasze stanowisko się nie zmieniło. Pani Maria jest przejęta całą sytuacją - mówi Rafał Gawęcki, obrońca lekarki.
- Nie mogę powiedzieć, ile osób zostało przesłuchanych, ale w sprawie istnieją dowody zarówno z zeznań pacjentek i dowodów rzeczowych, które świadczą, że doktor Kubisa pomagała w przerywaniu ciąży - mówił wcześniej prokurator Lorenc. Zaznaczył, że karane jest wyłącznie pomocnictwo, kobieta w ciąży nie podlega żadnej karze.
Za udzielenie pomocy w przerwaniu ciąży lekarce grozi kara do trzech lat więzienia.
ZOBACZ TAKŻE: Dr Kubisa: W tej chwili pacjentki boją się cokolwiek powiedzieć, ja boję się cokolwiek wpisać. Jak leczyć ludzi?
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24