Męskie zdrowie pod lupą. Jedno badanie może uratować życie

lekarz pacjent gabinet shutterstock_1548752348
Męskie zdrowie pod lupą. Jedno badanie może uratować życie - Fakty po południu 5.11.2025
Listopad to miesiąc świadomości męskich nowotworów - raka prostaty i jąder. W ramach kampanii społecznych mężczyźni są zachęcani do regularnych badań profilaktycznych, choć dla wielu to wciąż temat tabu. - Gorzej się czułem, trafiłem do lekarza i tego samego dnia do szpitala - mówił Marcie Kolbus w "Faktach po południu" w TVN24 Paweł Bliźniuk, poseł Koalicji Obywatelskiej. Przełamał milczenie i otwarcie opowiedział o swojej chorobie, by dać przykład innym.

W listopadzie trwa akcja "Movember", która przypomina o profilaktyce nowotworów u mężczyzn. Dla Pawła Bliźniuka, posła Koalicji Obywatelskiej, akcja ma osobisty wymiar, ponieważ u 39 letniego polityka zdiagnozowano nowotwór.  - Gorzej się czułem, trafiłem do lekarza i tego samego dnia do szpitala. To było takie zderzenie z rzeczywistością choroby onkologicznej, szybkie i brutalne - opowiadał Marcie Kolbus w "Faktach po południu" w TVN24 Paweł Bliźniuk.

Przełamanie tabu

Poseł jest w trakcie leczenia, ale na razie nie chce rezygnować ze swoim obowiązków w Sejmie. - Pewnie, gdyby to złe samopoczucie i gorszy stan zdrowia mi przeszedł to bym nawet do lekarza nie zajrzał i dalej bym funkcjonował z tym jak się okazało nowotworem - mówił poseł. O swojej chorobie poinformował kilka dni temu w mediach społecznościowych po to, aby, jak sam mówi, nie wzbudzić litość, tylko przełamać temat tabu.

- W trakcie diagnozy i rozmów z lekarzem usłyszałem, że mężczyźni w szczególności bardzo boja się powiedzieć, że są chorzy onkologicznie, że jest bariera, o której nie miałem świadomości - dodał polityk.

Tu chodzi o życie

Rak prostaty jest drugim pod względem śmiertelności nowotworem u mężczyzn. Urolodzy wyliczają, że rocznie jest nawet 20 tysięcy nowych zachorowań u mężczyzn. Jedna czwarta z nich umiera, bo zbyt późno zgłasza się do lekarza. - Moim zdaniem hasło nie bój się urologa w XXI wieku powinno być zamienione na bój się tego jak do urologa nie pójdziesz przynajmniej raz w roku - mówił prof. Piotr Chłosta, urolog ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Nowotwór gruczołu krokowego jest najczęściej diagnozowany między 50 a 70 rokiem życia, ale według ekspertów młodsi mężczyźni też powinni regularnie się badać. Każdego roku półtora tysiąca z nich słyszy diagnozę - rak jądra. - Szczyt zachorowalności na raka jądra przypada pomiędzy 17 a 35 rokiem życia. Mężczyźni po 50 roku życia powinni raz w roku oznaczać w badaniu z krwi - PSA, czyli marker nowotworu prostaty, a młodsi powinni wykonywać regularnie USG jader - podkreślał urolog.

Dbanie o zdrowie to nie wstyd

W ramach akcji "Movember", której symbolem są wąsy, w jednej kampanii społecznej wystąpili sportowcy na czele z kapitanem reprezentacji Polski w piłce nożnej - Robertem Lewandowskim, ale też aktorem - Borysem Szycem, krytykiem kulinarnym - Robertem Makłowiczem i prezydentem Polski, Karolem Nawrockim. Wspólnie namawiają mężczyzn do regularnych badań profilaktycznych takich jak USG jąder i badań z krwi, aby oznaczyć poziom PSA, czyli markera nowotworowego prostaty.

W ramach innej kampanii dla mężczyzn organizowanej przez "Mosznowładców" - mężczyźni będą mogli ustawić się w kolejce i bezpłatnie zrobić badania na terenie galerii handlowych. Akcja orgaznizowana jest w kilku miastach. - Można przebadać się od ręki, bezpłatnie. Wystarczy poczekać na swoja kolej. To już 12 edycja akcji. Do tej pory udało się przebadać ponad 40 tysięcy mężczyzn. U 160 zdiagnozowano nowotwór jadra - mówiła Sabina Żurek z akcji "Mosznowładcy". - Podczas pierwszych edycji badaliśmy po kilkanaście osób. Teraz naszym wydarzeniom towarzyszą ogromne kolejki - dodała.

Urolodzy, ale też psycholodzy nie mają wątpliwości, że takie akcje społeczne są ważne. A szczere wyznania osób publicznych, takie jak posła Bliźniuka, o swojej chorobie, mają potężną moc. - Takie świadectwo jest bardzo cenne. Oczywiście jeżeli te osoby zwracają uwagę na kwestie wczesnej diagnozy i na to, żebyśmy jednak korzystali z pomocy specjalistów i specjalistek - podsumowała Aleksandra Musielak, psycholożka.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: