Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał Mateusza B. na 25 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa 15-latka. Oskarżony z pomocą znajomych wywabił poszkodowanego z domu. Następnie zaprowadził go w odludne miejsce i tam ciężko pobił, bo młodszy kolega nie oddał mu pożyczonych pieniędzy. Wyrok jest nieprawomocny.
Sędzia Anna Sikorska-Obtułowicz uznała 20-latka winnego zarzuconych mu czynów i skazała go na 25 lat więzienia. - Dodatkowo sąd orzeka wobec Mateusza B. zakaz zajmowania stanowisk i wykonywania działalności związanych z opieką nad małoletnimi na 15 lat - dodała.
Na rzecz pokrzywdzonego orzeczono zadośćuczynienie w kwocie 400 tysięcy złotych.
Ryszard Jagiełowicz, adwokat oskarżonego, powiedział, że w toku sprawy jego klient wyraził skruchę. - Będziemy wnioskować o uzasadnienie i po konsultacji z klientem będę wnosił apelację - powiedział.
Jagoda Gibes, pełnomocniczka rodziny pokrzywdzonego, wyraziła zadowolenie z wyroku sądu. - Biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, uważam, że 25 lat to sprawiedliwa kara. Rodzina nie będzie się odwoływać od wyroku. Mam nadzieję, że poczuli ulgę - dodała.
Wyrok jest nieprawomocny.
CZYTAJ TEŻ: Pobił mężczyznę, który prosił go o pieniądze
"Bił pięściami, przewracał na ziemię, kopał"
Wszystko wydarzyło się 19 czerwca zeszłego roku w Koszalinie. 19-latek z pomocą wspólnych znajomych wywabił 15-latka z domu. Następnie zaprowadził w odludne miejsce i tam ciężko go pobił, bo młodszy kolega nie oddał mu pożyczonych pieniędzy.
Monika Kosiec, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, przekazała, że 19-latek co najmniej kilkukrotnie uderzał 15-latka otwartą ręką w głowę, bił go pięściami, przewracał go na ziemię, kopał w różne części ciała, powodując u niego ciężkie obrażenia zagrażające jego życiu. - Po ataku agresji oddalił się z miejsca przestępstwa, nie udzielił pomocy 15-latkowi, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - dodała. Przypadkowy przechodzień znalazł pobitego nastolatka.
- Na podstawie zebranych materiałów procesowych i dowodowych mężczyźnie został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności - powiedziała aspirant Izabela Sreberska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.
Chłopiec do dzisiaj nie wrócił do zdrowia, przebywa w hospicjum.
Autorka/Autor: MR/tok
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24