Głosowali za, choć protestowali przeciwko unijnej polityce w sprawie robaków. "Himalaje hipokryzji"

Źródło:
tvn24.pl, Konkret24, gazeta.pl
Unia otwiera się na mąkę ze świerszczy domowych
Unia otwiera się na mąkę ze świerszczy domowych
TVN24
Unia otwiera się na mąkę ze świerszczy domowych (materiał z lutego 2023 roku)TVN24

Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali w czwartek za "europejską strategią w zakresie białka", w której napisano między innymi o "rosnącym potencjale białka pochodzącego z owadów przeznaczonego do spożycia przez ludzi, a zwłaszcza do żywienia zwierząt". Wśród nich są politycy, którzy jeszcze na początku tego roku głośno protestowali przeciwko działaniom unijnych instytucji w sprawie "jedzenia robaków". "Himalaje hipokryzji" - komentował europoseł Łukasz Kohut z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D).

W czwartek na sesji Parlamentu Europejskiego zajmowano się między innymi kwestią "europejskiej strategii w zakresie białka". Za tekstem rezolucji, w którym napisano między innymi o "rosnącym potencjale białka pochodzącego z owadów przeznaczonego do spożycia przez ludzi, a zwłaszcza do żywienia zwierząt", głosowało 307 europosłów.

Z Polski byli to między innymi parlamentarzyści Zjednoczonej Prawicy, którzy należą do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, między innymi Joachim Brudziński, Patryk Jaki, Beata Kempa czy Beata Szydło.

Głosowali za, a protestowali przeciwko. "Himalaje hipokryzji"

Taka postawa europarlamentarzystów zwraca szczególną uwagę, zwłaszcza że na początku tego roku wielu polityków Zjednoczonej Prawicy protestowało przeciwko działaniom unijnych instytucji w sprawie "jedzenia robaków". Przedstawiciele Suwerennej Polski (wtedy jeszcze Solidarnej Polski) postulowali nawet przygotowanie "ustawy antyrobakowej".

"Swoją porcje mięsa wykorzystałem już na ten rok. Od jutra tylko robaki" - pisał w lutym Patryk Jaki, udostępniając swoje zdjęcie ze stekiem.

Na taką postawę polityków Zjednoczonej Prawicy w głosowaniu zwrócił uwagę europoseł Łukasz Kohut z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D).

"Pamiętacie jak władza atakowała opozycję robakami? Dziś w PE PiS przyznał, że istnieje 'potencjał białka pochodzącego z owadów przeznaczonego do spożycia przez ludzi'" - napisał w czwartek w mediach społecznościowych. Wpis opatrzył hasztagiem #HimalajeHipokryzji.

Patryk Jaki w rozmowie z gazetą.pl wyjaśniał, że początkowo przez pomyłkę zagłosował za przyjęciem rezolucji, ale później poprawił swoje głosowanie.

Jak to jest z tym "jedzeniem robaków"?

Temat "jedzenia robaków" rozgrzał internautów po tym, jak na unijny rynek spożywczy dopuszczono w tym roku proszek ze świerszcza, ale z czasem w dyskusji pojawiły się nowe wątki.

Jedną z najczęściej powielanych nieprawd była ta, według której ludzie będą teraz jeść owady i nawet nie będą o tym wiedzieli.

Sprawę szczegółowo opisywał Konkret24. W styczniu dementował fake newsa o tym, że za zgodą Unii Europejskiej na produktach spożywczych nie będzie informacji o dodawaniu do składu proszku ze świerszczy.

CZYTAJ WIĘCEJ NA KONKRET24: Będziemy teraz jeść owady, nie wiedząc o tym? Nie, skład produktu ma być znany

Z czasem do dyskusji, prowadzonej głównie przez internautów w mediach społecznościowych, przyłączyli się także politycy, szczególnie ci, którzy na tym temacie starają się zbić kapitał polityczny. Tu również pojawiło się sporo fałszu. W opinii publicznej zaczęła przewijać się narracja, jakoby Unia Europejska chciała "zmusić nas do jedzenia robaków".

Konkret24 wyjaśniał, że półprodukty wytwarzane z owadów stosuje się w branży spożywczej w Polsce od dawna.

CZYTAJ WIĘCEJ NA KONKRET24: UE chce "zmusić nas do jedzenia robaków" czy "już je jemy"? I co to jest koszenila?

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: tvn24.pl, Konkret24, gazeta.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock