- Jedna z trzech żon Osamy bin Ladena powiedziała pakistańskim śledczym, że mieszkała w jego kryjówce w Abbottabadzie przez sześć lat - oznajmił przedstawiciel pakistańskiego wywiadu, zastrzegając sobie anonimowość. Nie ustalono jeszcze, czy również bin Laden przebywał tam od 2006 roku.
Żona bin Ladena, urodzona w Jemenie Amal Ahmed Abdullfattah, twierdzi, że przez cały ten okres nie opuszczała górnych pięter willi.
Przesłuchiwana przez służby pakistańskie
Jest ona przesłuchiwana przez służby pakistańskie wraz z dwiema innymi żonami bin Ladena, zatrzymanymi po operacji komandosów amerykańskich, którzy 2 maja zabili przywódcę Al-Kaidy.
W rękach władz pakistańskich jest też ośmioro lub dziewięcioro dzieci, które znajdowały się w willi w Abbottabadzie, gdy Pakistańczycy weszli tam po wycofaniu się komandosów amerykańskich.
Zeznania mogą pomóc w ujawnieniu szczegółów
W sytuacji, gdy relacje przedstawicieli USA z przebiegu akcji komandosów są zmienne i niekompletne, zeznania żon bin Ladena mogą pomóc w ujawnieniu wielu szczegółów. Zeznania te będą również pomocne w ustaleniu, jak bin Laden spędzał czas i jak udało mu się pozostać w ukryciu, gdy mieszkał w dużej willi, w pobliżu akademii wojskowej w mieście garnizonowym, dwie i pół godziny samochodem od Islamabadu.
"Nie była świadkiem zastrzelenia męża"
Inny przedstawiciel pakistańskich służb bezpieczeństwa powiedział, również anonimowo, że Amal Ahmed Abdullfattah została ranna w nogę podczas akcji komandosów z oddziałów specjalnych marynarki wojennej USA (Navy SEALs) i że nie była świadkiem zastrzelenia męża. Natomiast jedna ze starszych córek bin Ladena widziała, jak Amerykanie zastrzelili jej ojca.
"Mieszkał bez ochroniarzy"
Strona pakistańska ustaliła, że bin Laden mieszkał w Abbottabadzie bez ochroniarzy. W czwartek wieczorem dwaj przedstawiciele władz pakistańskich informowali, zastrzegając sobie anonimowość, że żony i dzieci bin Ladena zeznały, iż ani on, ani towarzyszący mu ludzie nie stawiali "znaczącego oporu", gdy na teren willi wkroczyli Amerykanie, być może dlatego, że zdezorientowały ich granaty, użyte przez komandosów.
"Taki był poziom oporu"
Według władz pakistańskich, w willi w Abbottabadzie znaleziono pistolet oraz karabin AK-47, z którego wystrzelony został jeden pocisk. - Taki był poziom oporu - powiedział przedstawiciel władz pakistańskich, zastrzegając sobie anonimowość. Ta relacja w większości zgadza się z najnowszymi relacjami przedstawicieli władz USA, według których tylko jedna z pięciu osób, które zginęły, była uzbrojona i użyła broni.
Początkowo przedstawiciele administracji USA mówili o długotrwałej wymianie ognia.
CIA nie ma dostępu do zatrzymanych żon
Anonimowi przedstawiciele władz pakistańskich twierdzą też, że funkcjonariusze amerykańskiej CIA nie mają dostępu do zatrzymanych żon bin Ladena.
Al-Kaida podzieliła się na dwie frakcje
Pakistański wywiad ustalił też, że bin Ladenowi brakowało w ostatnim okresie pieniędzy i że Al-Kaida podzieliła się na dwie frakcje. Większą z tych frakcji kontroluje nr 2 w Al-Kaidzie Ajman al-Zawahiri.
ant\mtom
CZY ŚMIERĆ OSAMY BIN LADENA PRZYSPIESZY WYJŚCIE Z AFGANISTANU? CZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL KTO PO OSAMIE PRZEJMIE SZEFOSTWO AL-KAIDY? ZOBACZ STUDIO 3D: JAK WYGLĄDAŁ SZTURM NA KRYJÓWKĘ BIN LADENA? ZOBACZ STUDIO 3D: KIM BYŁ OSAMA BIN LADEN?
Źródło: PAP