Zatrzymano sprawcę strzelaniny w Dover

 
Akcja ratunkowa po strzelaninie w kampusie Virginia TechTVN24.pl

Amerykańska policja zatrzymała i postawiła zarzuty 18-letniemu studentowi, który jest podejrzany o strzelanie na amerykańskim uniwersytecie w Dover (New Jersey).

Chłopakowi postawiono zarzuty usiłowania zabójstwa pierwszego stopnia, czynnej napaści oraz wykorzystywania broni palnej do dokonania przestępstwa.

- Miasteczko akademickie i uczelnia mogą wreszcie odetchnąć swobodniej - powiedział po trwającym 3 dni śledztwie komendant miejscowej straży uczelnianej James Overton. Po trzech dniach przerwy uczelnia rozpoczęła w poniedziałek zajęcia zgodne z normalnym grafikiem.

Do zdarzenia doszło w piątek na obszarze Uniwersytetu Stanu Delaware w mieście Dover. Student pierwszego roku Loyer Braden z East Orange w stanie New Jersey otworzył tam ogień do dwójki swoich kolegów. Zanim doszło do zbrojnego ataku, między sprawcą a ofiarami wywiązała się słowna sprzeczka w miejscowej kawiarni.

Władze przedsięwzięły błyskawicznie bardzo ostre środki bezpieczeństwa, chcąc wykluczyć wszelkie zagrożenia mogące doprowadzić do tragedii o podobnej skali, co masakra w innej uczelni amerykańskiej Virginia Tech. Tam przed pięcioma miesiącami student - desperat, zabijał z zimną krwią swych kolegów i nauczycieli w różnych miejscach obszernego miasteczka akademickiego.

Stan rannej dziewczyny Shality Middleton jest bardzo ciężki. Jej kolega Nathaniel Pugh również przebywa w szpitalu, ale jego stan jest stabilny.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl