Meksyk chce szczegółowego raportu od USA po zatrzymaniu dwóch baronów narkotykowych

Źródło:
PAP
Władze Meksyku wysyłają żołnierzy do walki z przemocą. Nagranie archiwalne
Władze Meksyku wysyłają żołnierzy do walki z przemocą. Nagranie archiwalne Reuters Archiwum
wideo 2/4
Władze Meksyku wysyłają żołnierzy do walki z przemocą. Nagranie archiwalne Reuters Archiwum

Władze Meksyku oczekują od Stanów Zjednoczonych przekazania szczegółowego raportu z zatrzymania dwóch szefów kartelu narkotykowego z Sinaloa - Ismaela Zambady Garcii "El Mayo" i Joaquina Guzmana Lopeza, syna przebywającego w więzieniu "El Chapo". Zarzuca się im między innymi handel fentanylem. - Nadal nie wiemy, czy (zatrzymanie - red.) nastąpiło wskutek dobrowolnego oddania się tych osób w ręce władz USA - powiedziała Icela Rodriguez, szefowa Sekretariatu ds. Bezpieczeństwa i Ochrony Obywatelskiej.

Podczas piątkowej konferencji prasowej prezydent Lopez Obrador wyraził zadowolenie z czwartkowego zatrzymania syna "El Chapo", Joaquina Guzmana Lopeza oraz Ismaela Zambady Garcii. Ten drugi miał być przywódcą kartelu uznawanego za najgroźniejszą organizację przestępczą w Meksyku.

Zobacz też: Jeden z najpotężniejszych baronów narkotykowych świata aresztowany. "El Mayo" wpadł w zasadzkę

- To wydarzenie jest bardzo ważnym krokiem w zwalczaniu przemytu narkotyków w naszym kraju - powiedział meksykański prezydent, dodając, że jego administracja wciąż nie otrzymała od strony amerykańskich władz danych dotyczących ujęcia obu bossów narkotykowych.

Prezydent Meksyku Lopez ObradorPAP/EPA/Mario Guzman

Wypowiadająca się w piątek w imieniu rządu Meksyku Rosa Icela Rodriguez, szefowa Sekretariatu ds. Bezpieczeństwa i Ochrony Obywatelskiej stwierdziła, że władze Meksyku nie współpracowały z amerykańskimi służbami w zatrzymaniu Guzmana Lopeza i Zambady Garcii.

- Oczekujemy na szczegółowy raport dotyczący tego zatrzymania. Nadal nie wiemy, czy nastąpiło ono wskutek dobrowolnego oddania się tych osób w ręce władz USA - powiedziała Icela Rodriguez, zapewniając o dalszej woli współpracy Meksyku z amerykańskimi służbami w walce z przemytem narkotyków.

Ismael Zambada Garcia "El Mayo" i Joaquin Guzman LopezDEA/US STATE DEPARTMENT

Media: zatrzymanie narkotykowego bossa po zdradzie w kartelu

Z piątkowych ustaleń meksykańskiej telewizji Milenio wynika, że Zambada Garcia, znany w świecie przestępczym pod pseudonimem "El Mayo", wpadł zdradzony przez innego z członków kierownictwa kartelu z Sinaloa - Joaquina Guzmana Lopeza, syna "El Chapo".

Młody Guzman miał oszukać "El Mayo" proponując mu lot na północ Meksyku z zamiarem nabycia jednej z nieruchomości. Ostatecznie jednak samolot, którym lecieli, wylądował w amerykańskim Teksasie w pobliżu meksykańskiej granicy.

Według telewizji Milenio amerykańskie służby aresztowały obu meksykańskich handlarzy narkotyków, którzy w ostatnich latach wyspecjalizowali się w handlu fentanylem. Ten syntetyczny narkotyk co roku zabija w USA ponad 100 tys. osób.

Zobacz też: Cory miał 48 lat, David 18, Nicholas rok. "Fetty" mógłby zabić wszystkich Amerykanów

Guzman Lopez, jak ustaliła Milenio TV, miał celowo za namową amerykańskich służb oszukać Zambadę Garcię w zamian za zwolnienie z amerykańskiego więzienia drugiego syna "El Chapo", Ovidio.

We wrześniu 2023 r. Ovidio Guzman podzielił los swego ojca, słynnego barona narkotykowego, po tym, jak władze Meksyku wydały go Amerykanom w ramach ekstradycji.

"El Chapo", który w 2016 r. został przekazany wymiarowi sprawiedliwości USA, w lipcu 2019 r. został skazany przed amerykańskim sądem na dożywotnie więzienie.

Czytaj też: Meksykański baron narkotykowy poddany ekstradycji do Stanów Zjednoczonych

Autorka/Autor:ek/ft

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: DEA/US STATE DEPARTMENT