Abu Agila Mohammad Mas’ud Kheir Al-Marimi, Libijczyk oskarżony o współudział w zamachu bombowym na samolot linii Pan Am, który wybuchł nad szkockim Lockerbie w grudniu 1988 roku, znajduje się obecnie w amerykańskim areszcie - poinformowały w niedzielę 11 grudnia władze Stanów Zjednoczonych i Szkocji. Mężczyzna ma wkrótce stanąć przed sądem.
O współudział w zamachu bombowym na samolot linii Pan Am w grudniu 1988 roku Al-Marimi został oskarżony przez amerykańską prokuraturę dwa lata temu. Wówczas ten były oficer libijskiego wywiadu znajdował się w areszcie w swoim kraju w związku ze zbrodniami niepowiązanymi z katastrofą Boeinga 747.
Jak jednak informował wówczas prokurator generalny USA William Barr, Abu Agila Mohammad Mas'ud Cheir al-Marimi w latach 1973-2011 - czyli do upadku reżimu Muammara Kadafiego - zajmował się między innymi doradztwem przy konstruowaniu ładunków bombowych. Efektem jego działalności był m.in. atak terrorystyczny w 1986 roku na zachodnioberlińską dyskotekę, gdzie zginęło dwóch żołnierzy USA, oraz zamach nad szkockim Lockerbie. - Ani upływ czasu, ani odległość nie odwiodą nas i naszych szkockich partnerów od wyegzekwowania sprawiedliwości w tej sprawie - stwierdził w 2020 roku William Barr.
W niedzielę, 11 grudnia br. Departament Sprawiedliwości USA wydał oświadczenie potwierdzające, że Stany Zjednoczone "przejęły opiekę nad domniemanym twórcą bomby" wykorzystanej w zamachu podczas lotu 103 linii Pan Am. Abu Agila Mohammad Mas'ud Kheir Al-Marimi ma wkrótce stanąć przed sądem dla Dystryktu Kolumbii - poinformował rzecznik Departamentu Sprawiedliwości, nie podając jednak, kiedy dokładnie rozpocznie się proces.
Libijczyk ma odpowiadać za domniemane skonstruowanie bomby, której wybuch zabił 259 pasażerów i członków załogi Pan Am oraz 11 osób przebywających w Lockerbie, gdzie spadły szczątki samolotu. Większość ofiar stanowili Amerykanie. Bomba została ukryta w jednej z walizek nadanych do luku bagażowego.
Dwóch pozostałych oskarżonych
W 2003 roku reżim libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego przyznał się do odpowiedzialności za ten zamach. Al-Marimi jest trzecim oskarżonym w tej sprawie. Wcześniej zarzuty udziału w nim postawiono dwóm innym agentom libijskich służb specjalnych. Usłyszeli je wówczas Abdel Baset Ali al-Megrahi oraz Lamen Chalifa Fimah. Pod międzynarodowym naciskiem Muammar Kadafi zgodził się na ich ekstradycję w zamian za obietnicę, że będą sądzeni na terenie neutralnym. Proces odbył się w Utrechcie w Holandii.
Al-Megrahi w 2001 roku został skazany na dożywocie, natomiast Fimah został uniewinniony. Al-Megrahi odbywał karę w więzieniu w Szkocji. W związku z chorobą nowotworową w 2009 roku zwolniono go przedterminowo ze względów humanitarnych. Wyjechał wtedy do Libii, gdzie trzy lata później zmarł.
Źródło: CNN, tvn24.pl