Litwa, Łotwa i Estonia przyśpieszą zakup w USA wspólnego systemu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych MLRS. Dania z kolei wyśle do krajów bałtyckich cztery myśliwce oraz fregatę.
- Podjęto decyzję o przyspieszeniu planów zakupu wspólnie z sąsiednimi krajami bałtyckimi systemu rakietowego – poinformował po posiedzeniu Rady Obrony Państwa (VGT) Darius Kulieszius, doradca prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy ds. bezpieczeństwa narodowego. System rakietowy MLRS kraje bałtyckie nabędą do 2026 roku, a nie w 2028 roku, tak jak poprzednio zakładano.
Kulieszius dodał, że "rozwiązania w sferze obrony powietrznej są jednym z priorytetów obronnych Litwy" i że "ten system znacząco wzmocni moc obronną kraju".
Głównym tematem posiedzenia litewskiej Rady Obrony Państwa pod przewodnictwem prezydenta były kwestie bezpieczeństwa regionalnego w kontekście napięć potęgowanych przez Rosję na granicach Ukrainy. Według Kuliesziusa omówione zostały m.in. kwestie gotowości Sił Zbrojnych kraju, możliwości ich wzmocnienia, a także omówiono plany mobilizacyjne. Uznano, że konieczne jest wzmacnianie gotowości mobilizacyjnej poprzez organizowanie treningów i ćwiczeń.
Rada podjęła też decyzję o powołaniu międzyinstytucjonalnego centrum koordynacyjnego. Jak wskazał Kulieszius, "jest to ważne nie tylko ze względu na wydarzenia na Ukrainie i zagrożenie regionalne, ale także ważne w celu monitorowania zagrożeń bezpieczeństwa wewnętrznego".
Zatwierdzono też plan pomocy dla Ukrainy. Minister obrony Litwy Arvydas Anuszauskas poinformował, że obejmie on "różne działania". Litwa zakłada zwiększenie liczby swych instruktorów w ramach wojskowej misji szkoleniowej na Ukrainie i udzielenie pomocy materialnej Kijowowi. Litewski rząd zobowiązał się do przekazania każdego roku Ukrainie potrzebnego sprzętu o wartości co najmniej jednego miliona euro.
Dania wzmocni NATO
Duńska minister obrony Trine Bramsen poinformowała z kolei w poniedziałek, że wyśle do krajów bałtyckich cztery myśliwce oraz fregatę, aby wzmocnić NATO w związku z ryzykiem wybuchu nowego konfliktu zbrojnego w Europie. Decyzja, którą poparła opozycja, zapadła po nadzwyczajnym posiedzeniu parlamentarnej komisji polityki zagranicznej. - Ważne jest, aby stanąć w obronie wartości, w jakie wierzymy i wysłać bardzo wyraźny sygnał Rosji - oznajmiła Bramsen.
Według duńskiego resortu obrony, do państw bałtyckich skierowane zostaną na około trzy miesiące cztery myśliwce F-16 z 70 żołnierzami, a także fregata Peter Willemoes ze 160 marynarzami. Zadaniem wojska ma być "patrolowanie i zapewnienie sojuszniczym krajom suwerenności".
W wywiadzie dla dziennika "Berlingske", Bramsen stwierdziła, że "Dania jest gotowa przyjść państwom bałtyckim z pomocą w przypadku agresji ze strony Rosji".
Szef duńskiego MSZ Jeppe Kofod określił sytuację związaną z koncentracją rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą jako "bardzo poważną". - Nasze podejście do Rosji jest dwutorowe. Najpierw prowadzimy wspólnie z NATO działania obronne i odstraszające, a później dialog, ale to wymaga zaprzestania rosyjskich prowokacji i gróźb - podkreślił Kofod po spotkaniu komisji spraw zagranicznych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock