Zaledwie kilka dni po nominacji na ministra zdrowia w belgijskim rządzie Maggie De Block musiała odpowiedzieć na atak dziennikarzy punktujących jej fizyczne niedoskonałości. - Wiem, że nie jestem modelką, ale powinniście umieć docenić moje wnętrze, a nie zewnętrzność - powiedziała.
W Pałacu Królewskim w Brukseli w sobotę zaprzysiężony został nowy centroprawicowy rząd. Na jego czele stanął Charles Michel z frankofońskiego Ruchu Reformatorskiego (MR).
Tym samym zakończył się trwający prawie pięć miesięcy okres politycznego impasu w Belgii. Publicyści odnotowali, że w rządzie są tylko cztery kobiety, wśród nich minister zdrowia - Maggie De Block.
"Doceńcie moje wnętrze"
Do 2011 roku pracowała w swoim zawodzie, była lekarzem. Później zaangażowała się w politykę. Objęła stanowisko sekretarz stanu ds. polityki azylowej i migracji, integracji społecznej i przeciwdziałania ubóstwu. Od soboty 11 października jest ministrem zdrowia.
Wybór został krytycznie skomentowany przez belgijskiego dziennikarza Toma van de Weghe. Nie zakwestionował on fachowości minister, ale skrytykował jej wygląd. Według niego w kraju, w którym walczy się z coraz bardziej powszechną otyłością, gruba minister jest nieporozumieniem. Wypowiedź wywołała w Belgii medialną dyskusję.
- Wiem, że nie jestem modelką, ale powinniście umieć docenić moje wnętrze, a nie zewnętrzność - broni się minister.
Autor: jl//rzw / Źródło: Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Paul Van Welden