Rano, gdy zapowiadał wizytę na Wzgórzach Golan, Mike Pompeo mówił: "Proste uznanie tego (obszaru - red.) jako części Izraela przez prezydenta Trumpa w 2019 roku było historycznie ważne i jest po prostu stwierdzeniem stanu faktycznego".
- To jest część Izraela i to kluczowa część Izraela - podkreślił Pompeo.
Potępił również to, co nazwał wezwaniem z "salonów w Europie i elitarnych instytucji w Ameryce", by Izrael zwrócił Syrii Wzgórza Golan, które odebrał jej podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku, a która oprotestowała tę wizytę. - Wyobraźcie sobie, że (prezydent Syrii Baszar) al-Asad kontroluje to miejsce, grożąc Zachodowi i Izraelowi - wyjaśnił Pompeo.
Wizyta na osiedlu, gdzie powstaje wino nazwane jego imieniem
Amerykański polityk odwiedził również winnicę znajdującą się na jednym z izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu, gdzie ponad 440 tys. żydowskich osadników żyje wśród trzech milionów Palestyńczyków.
Winnica w pobliżu osiedla Psagot nazwała jedno ze swoich win imieniem sekretarza stanu USA, co miało być wyrazem uznania dla ogłoszenia w zeszłym roku, że administracja Trumpa nie będzie już postrzegać izraelskich osiedli jako sprzecznych z prawem międzynarodowym. Wino Pompeo jest mieszanką szczepów shiraz, cabernet sauvignon i merlot, opisaną przez producenta jako "orzeźwiająca, owocowa i pięknie zrównoważona".
Po wizycie Pompeo przekazał także, że Stany Zjednoczone będą oznaczać produkty eksportowane z terenów, nad którymi Izrael ma "znaczącą kontrolę" na Zachodnim Brzegu, jako izraelskie, czyli np. opatrzone napisem "Made in Israel", mimo że przez społeczność międzynarodową osiedla uznawane są za nielegalne i za główną przeszkodę na drodze do pokoju.
Rzecznik prezydenta Autonomii Palestyńskiej potępia wizytę
Rzecznik prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, Nabil Abu Rudejna, potępił wizytę w Psagot, które zostało zbudowane na "ziemi mieszkańców palestyńskich" miasta Al-Bire, a także zmianę zasad dotyczących identyfikowania pochodzenia produktów.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
Według rzecznika decyzja ta "stanowi kontynuację ustaleń tej administracji, która obstaje przy aktywnym udziale w okupacji ziem palestyńskich".
Jak zauważają komentatorzy, deklaracje Pompeo były w dużej mierze symboliczne i mogą zostać odwrócone przez prezydenta elekta USA Joe Bidena, który obiecał bardziej zrównoważone podejście do konfliktu między Izraelem i Palestyńczykami.
W ubiegłym roku USA uznały Wzgórza Golan za terytorium Izraela
Wzgórza Golan to teren odebrany Syrii przez Izrael w trakcie wojny sześciodniowej w 1967 r., formalnie zaanektowany przez Izrael w 1981 r. W ubiegłym roku za sprawą deklaracji Trumpa USA stały się pierwszym krajem, które uznały Wzgórza Golan za terytorium Izraela.
Izrael to kolejny przystanek w pożegnalnej serii wizyt Pompeo przed zmianą władzy w Waszyngtonie. Wcześniej odwiedził Francję, Turcję i Gruzję.
Autorka/Autor: pp/dap
Źródło: Reuters, PAP