Historyczna wizyta w Jerozolimie. "Trzy porozumienia pokojowe w sześć tygodni, nie sądzę, aby mogło być lepiej"

Źródło:
PAP

Otwarcie ambasad, ustanowienie systemu wizowego i uruchomienie lotów między państwami – to skutki pierwszej wizyty delegacji Bahrajnu w Izraelu. Szef dyplomacji Bahrajnu Abdellatif az-Zajani zaapelował też o utworzenie państwa palestyńskiego.

W swoich przemówieniach premier Izraela Benjamin Netanjahu i sekretarz stanu USA Mike Pompeo z uznaniem przyjęli niedawne układy normalizacyjne ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (ZEA) i Bahrajnem - zwane porozumieniem Abrahama - i Sudanem, ale nie odnieśli się wprost do kwestii palestyńskiej.

- Trzy porozumienia pokojowe w sześć tygodni, nie sądzę, aby mogło być lepiej - powiedział z zadowoleniem Netanjahu, dziękując prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi za pomoc w ich osiągnięciu. Porozumienia te pokazują Iranowi, że "jego wpływy w regionie słabną oraz że jest coraz bardziej izolowany i tak będzie już zawsze, dopóki nie zmieni swojego postępowania" - zaznaczył z kolei sekretarz stanu USA, który przybył do Izraela w środę z dwudniową wizytą.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Minister spraw zagranicznych Izraela Gabi Aszkenazi, który ma odwiedzić stolicę Bahrajnu, Manamę w przyszłym miesiącu, wyraził nadzieję, że ceremonie otwarcia ambasad odbędzie się przed końcem 2020 roku. Sudan poszedł w ślady Bahrajnu i ZEA, ogłaszając w zeszłym miesiącu, że zbliża się do nawiązania stosunków z Izraelem. Izrael miał wysłać pierwszą delegację do Sudanu w niedzielę, ale podróż została przełożona ze względu na kwestie logistyczne.

Według komentatorów jest mało prawdopodobne, aby inne kraje regionu zdecydowały się na podobny krok jak ZEA czy Bahrajn, zanim prezydent-elekt USA Joe Biden obejmie urząd w styczniu 2021 roku. Wypowiadając się w izraelskim radiu wojskowym, minister wywiadu Eli Kohen powiedział, że zadecyduje o tym zaangażowanie Bidena w twardą politykę wobec Iranu.

Bahrajn apeluje o wznowienie negocjacji izraelsko-palestyńskich

Według źródła dziennika "Israel Hajom", podczas środowego spotkania w Abu Zabi z królem Jordanii Abdullahem II i następcą tronu emiratu Mohammadem ibn Zajedem, król Bahrajnu Hamad ibn Isa al-Chalifa wyszedł z inicjatywą zorganizowania w królestwie szczytu izraelsko-palestyńskiego w celu wznowienia negocjacji między obiema stronami.

- Aby osiągnąć i umocnić pokój, należy rozwiązać konflikt palestyńsko-izraelski, dlatego wzywam obie strony do powrotu do negocjacji w celu osiągnięcia realnego rozwiązania dwupaństwowego - oświadczył w środę szef dyplomacji Bahrajnu Abdellatif az-Zajani.

Wyżsi urzędnicy w Manamie przekazali również dziennikarzom gazety, że spotkanie dotyczyło głównie utworzenia zjednoczonego frontu arabskiego w obliczu zagrożenia ze strony Iranu, zwłaszcza w przypadku, gdy Biden powróci do umowy nuklearnej z tym krajem, z której Stany Zjednoczone wycofał Trump w 2018 roku.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: PAP