Liczba byłych więźniów Guantanamo, którzy najprawdopodobniej ponownie dołączyli do bojowników dżihadu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy podwoiła się - podała administracja prezydenta USA Baracka Obamy. O powrót w szeregi islamistów podejrzewanych jest 12 byłych osadzonych, co do 7 innych władze mają pewność.
Ujawnienie liczb może posłużyć republikanom do ataku na prezydenta Obamę, który przed końcem swej ostatniej kadencji na urzędzie chciałby zamknąć amerykańskie więzienie wojskowe na Kubie. Po zamachach z 11 września 2001 roku osadzani byli tu podejrzani o terroryzm. Większość więźniów jest trzymana w Guantanamo bez wyroku sądu od ponad dekady.
Przygotowany przez Pentagon plan zakłada przeniesienie do więzień federalnych w USA ponad 50 więźniów uważanych za najbardziej niebezpiecznych spośród 91 wciąż przetrzymywanych w Guantanamo. Pozostali, którzy zdaniem amerykańskich władz nie stanowią zagrożenia dla USA, mieliby zostać odesłani do państw trzecich.
Propozycja Obamy musi uzyskać zgodę Kongresu.
Byli więźniowie ponownie bojownikami
Biuro Dyrektora Narodowego Wywiadu (ODNI) opublikowało w poniedziałek najnowszy komunikat w tej sprawie. Czytamy w nim, że w ciągu dwóch kadencji Baracka Obamy (od 2009 roku do 15 stycznia 2016 r.) z więzienia wypuszczono 144 osadzonych, z czego siedmiu w ostatnim półroczu wróciło do dżihadu (w komunikacie sprzed pół roku informowano o sześciu). Podwoiła się liczba tych, których podejrzewa się o powrót do czynnej walk (z sześciu w lipcu do 12 w styczniu). W sumie więc o powrót do działalności rebelianckiej za prezydentury Baracka Obamy posądza się 19 byłych osadzonych.
W komunikacie ODNI nie ma szczegółów na temat tego, jakie grupy zasilili byli więźniowie.
ODNI podało także, że 111 z 532 osadzonych wypuszczonych przed administrację poprzedniego prezydenta, George'a W. Busha, wróciło do walk, a 74 kolejnych jest o to podejrzewanych. Oznaczałoby to, że średnio co trzeci osadzony wracał na front. Wówczas w Guantanamo trzymano bojowników walczących w wojnie w Afganistanie i Iraku.
Przeciwnicy likwidacji Guantanamo protestują przeciwko temu, by podejrzewani o terroryzm trafiali na terytorium USA.
Guantanamo
Obama obiecał już podczas kampanii wyborczej w 2008 roku, że zamknie krytykowane przez obrońców praw człowieka i państwa europejskie więzienie w Guantanamo, otwarte przez administrację George'a W. Busha w 2002 roku w odpowiedzi na ataki z 11 września 2001 roku. Dotychczas Obamie nie udało się wywiązać z tej wyborczej obietnicy. Administracja wielokrotnie podkreślała, że to Kongres co roku blokuje transfer więźniów do USA.
Pierwszych więźniów zaczęto sprowadzać do wojskowej bazy USA w Zatoce Guantanamo na Kubie w 2002 roku. Jak twierdziły ówczesne władze USA, zamknięci zostali tam najgroźniejsi terroryści na świecie - islamscy ekstremiści, talibowie i działacze Al-Kaidy.
Jednak spośród 779 osób, które w sumie przebywały w tym więzieniu, większość wypuszczono jeszcze za prezydentury Busha bez postawienia im formalnych zarzutów.
Autor: pk//rzw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: US Navy