Norwedzy po raz pierwszy odpalili z okrętu rakietę NSM (Naval Strike Missile) uzbrojoną w normalną głowicę bojową. Pocisk trafił w wycofaną ze służby fregatę Trondheim wywołując dużą eksplozję i wyrywając stalowe fragmenty nadbudówki. Rakiety NSM mają już niedługo bronić polskiego wybrzeża.
Norweska flota we współpracy z koncernem Kongsberg przeprowadziła we wtorek jak dotychczas najbardziej realistyczny test nowej rakiety przeciwokrętowej NSM. Odpalenie przeprowadzono na poligonie morskim opodal Andoy. Celem była wycofana ze służby stara fregata Trondheim.
Wcześniej NSM była już siedem razy odpalana przez Norwegów z okrętów, ale we wtorek po raz pierwszy zamontowano w rakiecie normalną głowicę bojową ze 125 kilogramami materiałów wybuchowych. Skutek uderzenia pocisku w fregatę był spektakularny i bardzo niszczycielski. Ponad połowa nadbudówki zniknęła w kuli ognia. Okręt nie zatonął, ale takie trafienie na pewno wyeliminowałoby go z działań bojowych. Wojsko stwierdziło, że uszkodzenia były "zgodne z oczekiwaniami".
Sukces eksportowy Norwegów
Rakieta NSM jest reklamowana przez Kongsberga jako "najnowocześniejsza na świecie" i bezsprzecznie może pretendować do tego tytułu. Relatywnie mały pocisk, długi na cztery metry, może pokonać około 200 kilometrów tuż nad falami i precyzyjnie trafić w cel.
Na bazie NSM jest też rozwijana rakieta JSM (Joint Strike Missile), która będzie jednym z najważniejszych typów uzbrojenia amerykańskiego myśliwca nowej generacji F-35.
JSM ma mieć też możliwość atakowania celów lądowych, do których również dotrze lecąc tuż nad powierzchnią ziemi, co znacząco utrudni jej wykrycie i zniszczenie. Taka uniwersalność jest niespotykana w pozostałych rakietach przeciwokrętowych i czyni z NSM/JSM praktycznie rakietę manewrującą, pokroju amerykańskich Tomahawków.
Nowy obrońca polskiego morza
Norweskie rakiety zostały zamówione przez polskie wojsko. W maju formalnie Marynarka Wojenna otrzymała całe uzbrojenie nowego Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego (NDR), w tym 12 rakiet NSM. Obecnie trwają szkolenia i przygotowania do oficjalnego przyjęcia nowego uzbrojenia do służby. Do 2016 roku Polska ma otrzymać łącznie 50 rakiet NSM. Rozważane jest też utworzenie drugiego NDR.
Rakiety NSM mają być głównym narzędziem do obrony polskiego wybrzeża przed wrogimi okrętami w najbliższych latach. Nasze okręty nawodne i ich uzbrojenie w większości nadaje się do lamusa, a wojsko i politycy nie są w stanie stworzyć planu pozyskania nowych, wobec czego to na NDR siłą rzeczy spada obowiązek strzeżenia polskiego morza.
Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: forsvaret.no | Peder Torp Mathisen