Co najmniej dziewięć osób zginęło, a 45 zostało rannych w wyniku eksplozji bomby ukrytej przed wejściem do budynku sądu w New Delhi.
W rozmowie z telewizją CNN-IBN indyjski minister spraw wewnętrznych R.K. Singh powiedział, że materiały wybuchowe ukryto w teczce w recepcji budynku sądu wyższej instancji w centrum New Delhi, gdzie każdego dnia przechodzą setki ludzi uczestniczących w rozprawach.
To prawdopodobnie eksplozja bomby i to co najmniej średniej mocy (...) Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone, a w Delhi ogłoszono stan gotowości. Wszelkie środki, jakie można było podjąć, zostały podjęte. U.K. Bansal, MSW Indii
Na razie nikt nie przyznał się do ataku. Na zdjęciach pokazywanych przez telewizję widać było prawników w togach wybiegających z jednego z głównych wejść do sądu. Policja otoczyła okolice budynku znajdującego się w pobliżu parlamentu i kancelarii premiera.
- To prawdopodobnie eksplozja bomby i to co najmniej średniej mocy (...) Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone, a w New Delhi ogłoszono stan gotowości. Wszelkie środki, jakie można było podjąć, zostały podjęte - zapewnił U.K. Bansal, odpowiedzialny w MSW za bezpieczeństwo.
Trzeci zamach od lipca
W maju eksplozja niewielkiej mocy ładunku przed tym samym sądem wywołała panikę, jednak wówczas nikt nie został ranny. W niemal jednoczesnym potrójnym ataku bombowym w indyjskiej stolicy finansowej, Bombaju, w lipcu zginęły 24 osoby. Na razie nie wiadomo, kto stoi za atakami. W 2008 roku pochodzący z Pakistanu terroryści zabili w Bombaju 166 ludzi.
Źródło: PAP