Odpowiadając na pytanie dziennikarzy o ewentualne przedterminowe wybory prezydenta, Pamfiłowa powiedziała: "Jestem głęboko przekonana, że wybory - jak rozumiem i nawet śmiem twierdzić - odbędą się w terminie określonym przez prawo, to jest w marcu 2018 roku".
Pomysł na wyprzedzenie problemów?
Niezależna telewizja Dożd podawała wcześniej, powołując się na źródła na Kremlu, że rozważane było przeniesienie wyborów prezydenckich z marca 2018 roku na wiosnę 2017 roku. - Gdy jednak w wyborach prezydenckich w USA zwyciężył Donald Trump, z pomysłu przyspieszenia wyborów zrezygnowano. Wariant ten był brany pod uwagę w razie wygranej Hillary Clinton - twierdziła TV Dożd.Rozmówcy stacji mówili także, że rozważając wcześniejsze wybory brano pod uwagę ewentualne pogorszenie się sytuacji gospodarczej i w efekcie spadek popularności prezydenta Władimira Putina. - Jednak obecnie administracja prezydenta nie widzi przesłanek dla raptownego spadku poparcia dla szefa państwa - podała w czwartek telewizja Dożd, powołując się na wysokiego rangą urzędnika państwowego.W połowie listopada rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił, że "nigdy nie było planów" przeprowadzenia wyborów prezydenckich przed terminem.
Autor: mk/ja / Źródło: PAP