18 tureckich robotników i inżynierów uprowadzono w środę rano w Bagdadzie - poinformował przedstawiciel firmy budowlanej Nurol. Turków porwali zamaskowani osobnicy, którzy zaatakowali kampery na placu budowy; porwanych wywieziono samochodami typu SUV.
W pierwszym komunikacie dotyczącym porwania wydanym w tej sprawie przez MSW Iraku mówiono o 16 uprowadzonych osobach. Powołująca się na źródła policyjne agencja AFP podała z kolei, że uprowadzono co najmniej 17 osób.
Potem porwanie 18 obywateli tego kraju potwierdził wicepremier Turcji Numan Kurtulmus.
Zemsta dżihadystów?
Turcy, którzy pracowali na budowie stadionu sportowego, zostali porwani około godz. 3 nad ranem przez ludzi ubranych w stroje wyglądające jak mundury polowe.
Kurtulmus powiedział, że Ankara prowadzi z Bagdadem rozmowy, by doprowadzić do uwolnienia porwanych. - Współpracujemy blisko z władzami Iraku - zapewnił dziennikarzy wicepremier.
Nie wiadomo na razie, kto zorganizował atak, ani jaki może być powód porwania - pisze Associated Press i przypomina, że Turcja zaangażowała się niedawno w walkę z Państwem Islamskim (IS).
29 sierpnia samoloty sił powietrznych Turcji po raz pierwszy wzięły udział w nalotach na cele IS w Syrii, prowadzonych przez koalicję pod przywództwem USA.
Udział tureckich maszyn we wspólnych operacjach koalicji jest wynikiem porozumienia Ankary z Waszyngtonem o roli Turcji w kampanii przeciwko sunnickim dżihadystom z IS, którzy kontrolują duże obszary Syrii i Iraku.
Turcja w lipcu zgodziła się na udostępnienie koalicji strategicznie ważnych baz lotniczych, lecz sama niechętnie odnosiła się do odgrywania istotnej roli w walce z IS, obawiając się odwetu. 24 lipca tureckie samoloty zaatakowały cele IS w Syrii, lecz nie w ramach operacji prowadzonej przez koalicję.
W ubiegłym roku 46 tureckich obywateli zostało porwanych przez IS; zakładników wypuszczono po ponad trzech miesiącach.
Autor: adso/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons