Atak na obóz w Ołeniwce to rosyjska operacja specjalna, mająca na celu wstrzymanie dostaw zachodniego uzbrojenia na Ukrainę - napisał w niedzielę w komunikatorze Telegram ukraiński wywiad wojskowy (HUR). W obozie filtracyjnym, w którym na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej przetrzymywano ukraińskich jeńców, w nocy z 28 na 29 lipca doszło do wybuchu. Zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych.
"Rosja wszelkimi metodami próbuje przeszkodzić w dostawach zachodniej broni precyzyjnego rażenia na Ukrainę" - oznajmił Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego. "Od początku tej strasznej tragedii i strasznej farsy, którą obserwowaliśmy ze strony Rosjan, to było fałszerstwo. Od pierwszych informacji o umyślnym ostrzale z broni precyzyjnego rażenia HIMARS to była operacja specjalna przeciwko dostarczaniu Ukrainie zachodniej broni precyzyjnej" - ocenił przedstawiciel HUR, mówiąc o ataku na obóz, w którym przetrzymywani byli ukraińscy jeńcy wojenni.
Wybuch w obozie w Ołeniwce
Jak dodał, operacja miała też na celu destabilizację ukraińskiego społeczeństwa i demoralizację ukraińskich wojskowych. "Od początku to było fałszerstwo, ale świat szybko odkrywa takie rzeczy" - podkreślił Jusow. W nocy z 28 na 29 lipca w obozie w Ołeniwce na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), w którym przetrzymywano ukraińskich jeńców, doszło do wybuchu, za którym według armii ukraińskiej stały wojska rosyjskie. Moskwa usiłowała natomiast oskarżać o ten atak Kijów, twierdząc, że użyto do niego uzyskanych od USA systemów HIMARS.
Atak w Ołeniwce został przeprowadzony przez rosyjską prywatną firmę wojskową, znaną jako Grupa Wagnera, na zlecenie jej właściciela, oligarchy Jewgienija Prigożyna - ustalił ukraiński wywiad wojskowy. Jak poinformowano w komunikacie, ten "akt terroryzmu" nie został uzgodniony z rosyjskim ministerstwem obrony i służył między innymi ukryciu malwersacji finansowych, dokonanych przez Grupę Wagnera w okupowanej Ołeniwce.
W wyniku eksplozji w obozie filtracyjnym, w którym przetrzymywano jeńców, zginęło co najmniej 40 ukraińskich żołnierzy, a 130 zostało rannych - informowała ukraińska prokuratura generalna.
Źródło: PAP