Rosyjski żołnierz dzwoni do dziewczyny. "Tu była apokalipsa, siedemset naszych trupów, wszystkie rozerwane"

Źródło:
TVN24 Kraków / gazeta.ua / PAP

Ukraińskie służby przechwyciły rozmowę rosyjskiego żołnierza, który z Ukrainy zadzwonił do swojej dziewczyny. Mężczyzna mówił między innymi o siedmiuset zabitych Rosjanach, nieudanej ewakuacji oraz że okupanci ukrywają się w zrujnowanej szkole i szabrują sklepy.

Nagranie opublikował Anton Heraszczenko, były minister spraw wewnętrznych Ukrainy oraz aktualny doradca rządowy. Wcześniej Heraszczenko opublikował między innymi listę wziętych do niewoli rosyjskich żołnierzy wraz z deklaracją, że zostaną oni oddani swoim matkom – pod warunkiem że te przyjadą po nich do Kijowa.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ. CZYTAJ RELACJĘ W TVN24.PL >>>

"Tu była apokalipsa"

O rozmowie przechwyconej przez ukraińskie służby piszą między innymi portale gazeta.ua oraz Ukraińska Prawda. Wynika z niej, że grupa okupantów znajduje się w zniszczonej ostrzałem szkole, choć nie wiadomo, w jakim mieście. W budynku nie ma okien, wszystkie zostały wybite. Żołnierze śpią w ubraniach i śpiworach na podłodze. Data nagrania nie została podana. Rosjanie ponoszą ogromne straty. – Jest siedemset trupów naszych żołnierzy, wszystkie rozerwane na strzępy. Nie ma przestrzeni życiowej – mówił żołnierz. Później dodał, że "rannych jest w c**j".

Według relacji mężczyzny wojsko ma też problemy z łącznością. – Tu była apokalipsa. (…) Jest tyle trupów. Oczywiście naszych. Wysłano nas na lotnisko. Mieliśmy tam czekać. Był punkt zbiórki i nie ma połączenia. Jadą z powrotem – mówił żołnierz. Opowiedział też o tym, że rosyjskie wojsko szabruje sklepy.

- Znaleźli nowy młot pneumatyczny. Kosztuje 100 tysięcy. Wyjmiemy go, jeśli się uda – mówił.

Wiadomości rosyjskich żołnierzy

Nagranie opublikowane przez Heraszczenkę po raz kolejny wskazuje, że rosyjskie wojsko ponosi znacznie większe straty, niż spodziewali się tego okupanci, a żołnierze są źle przygotowani do inwazji i zostali wysłani do Ukrainy pod pozorem pokojowej misji lub ćwiczeń.

Czytaj też: SMS rosyjskiego żołnierza: "Mamo, boję się. Strzelamy nawet do cywilów"

28 lutego podczas posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ przedstawiciel Ukrainy Serhij Kysłyca odczytał treść wiadomości, które jeden z rosyjskich żołnierzy miał wysyłać do swojej matki, niedługo przed tym, jak zginął. "Tu trwa prawdziwa wojna. Boję się. Bombardujemy całe miasta, strzelamy nawet do cywilów. Powiedziano nam, że nas powitają, a oni rzucają się pod koła naszych pojazdów wojskowych" - cytował ukraiński ambasador. W internecie krążą wiadomości, które Rosjanie wysyłają do swoich najbliższych. Żołnierze przekonują, że mieli zostać wysłani na ćwiczenia, a zamiast tego trafili na front.

Na Twitterze zostało z kolei zamieszczone nagranie z rosyjskim jeńcem, dzwoniącym do matki.

– Mamo, jestem jeńcem. Mamo, idź do WKU [Wojskowa Komenda Uzupełnień – przyp. red.], ściągnij Komitet Matek Żołnierzy, żeby wyciągały stąd naszych ludzi, którzy walczą – prosi matkę jeniec.

Rosyjski jeniec rozmawia z matką
Rosyjski jeniec rozmawia z matkąTWITTER Украина Новости / Ukraine War

Straty Rosjan

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w piątkowym komunikacie, że w ciągu ostatniej doby siły rosyjskie straciły w walkach na Ukrainie 266 żołnierzy, a od początku wojny ponad 12 tys.

Z danych sztabu wynika, że do czwartku włącznie straty Rosjan to ponad 12 tys. żołnierzy, 353 czołgi, 1165 transporterów opancerzonych, 125 systemów artyleryjskich, 58 wyrzutni, 57 samolotów, 83 śmigłowce, 31 jednostek sprzętu przeciwlotniczego, 558 samochodów, trzy okręty, 60 cystern i 7 bezzałogowców.

Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO

Autorka/Autor:wini//az

Źródło: TVN24 Kraków / gazeta.ua / PAP

Tagi:
Raporty: