W całej Ukrainie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia ogłoszono alarmy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że Rosja użyła do ataku 70 pocisków rakietowych i ponad stu dronów. "Rosyjskie zło nie złamie Ukrainy i nie zepsuje Bożego Narodzenia" - napisał ukraiński prezydent. W związku z rosyjskimi atakami polskie wojsko poderwało nad ranem myśliwce.
Nad ranem w środę w całej Ukrainie ogłoszono alarmy powietrzne w związku z zagrożeniem ze strony rosyjskich dronów szturmowych. Rosyjskie wojska wystrzeliły także z Morza Czarnego rakiety manewrujące Kalibr - podała agencja Ukrinform.
W obwodzie dniepropietrowskim w wyniku ataku zginęła jedna osoba. Prezydent Ukrainy powiadomił, że Rosja użyła do ataku na Ukrainę ponad 70 pocisków różnych typów, celem były obiekty energetyczne. Obrona powietrzna zestrzeliła ponad 50 rakiet.
Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?
"Dzisiaj Putin celowo wybrał Boże Narodzenie jako dzień przeprowadzenia ataku. Co może być bardziej nieludzkiego? Ponad 70 pocisków rakietowych, w tym rakiety balistyczne i ponad sto dronów bojowych. Celem jest nasz (sektor) energetyczny. (Rosjanie) nadal dążą do wywołania blackoutu na Ukrainie" - napisał Zełenski na Telegramie.
"Rosyjskie zło nie złamie Ukrainy i nie zepsuje Bożego Narodzenia" - zapewnił Zełenski.
Alarm powietrzny w całej Ukrainie. "Bądźcie w schronach"
Zaatakowany rakietami został między innymi Krzywy Róg, gdzie zginęła co najmniej jedna osoba, a 17 jest rannych. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne, sklepy i samochody.
Pod zmasowanym atakiem rakietowym znalazł się też Charków. Jak poinformował szef obwodowej administracji Ołeh Syniehubow, po atakach Rosjan wybuchło kilka pożarów, zniszczeniu uległo też część cywilnej infrastruktury niemieszkalnej. - Armia rosyjska uderzyła co najmniej siedem razy. Charków i region - bądźcie w schronach! - apelował Syniehubow.
W schronach ukryli się też mieszkańcy Kijowa. Tam wiele rodzin bożonarodzeniowy poranek spędziło w schronach w metrze.
Wcześniej władze wojskowe Ukrainy informowały, że z lotniska Ołenia w obwodzie murmańskim w Rosji wystartowało kilka bombowców Tu-95, które obrały kurs na południe.
"W tym roku to trzynasty masowy atak na ukraiński sektor energetyczny"
Rosyjskie wojska znów prowadzą zmasowany atak na ukraiński sektor energetyczny - przekazał w środę rano na Telegramie minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko. W związku z atakiem podjęto działania mające na celu ograniczenie zużycia energii w kraju - dodał minister.
"Wróg znów prowadzi zmasowany atak na sektor energetyczny. Administrator sieci energetycznej podjął właściwe środki, aby ograniczyć zużycie (energii - red.), w celu ograniczenie negatywnych skutków dla systemu energetycznego" kraju - napisał Hałuszczenko.
Wołodymyr Zełenski przekazał, że w kilku regionach występują przerwy w dostawach prądu. Pracownicy sektora energetycznego pracują nad jak najszybszym przywróceniem zasilania.
Rosja zaatakowała elektrownie największej prywatnej firmy energetycznej Ukrainy DTEK. "W tym roku to trzynasty masowy atak na ukraiński sektor energetyczny i dziesiąty masowy atak na obiekty energetyczne firmy" - poinformowała firma.
Rosjanie zaatakowali w Boże Narodzenie
Reuters przypomina, że podczas poprzedniego masowego ataku rakietowego 17 listopada Rosja wystrzeliła 120 pocisków i 90 dronów, zabijając co najmniej siedem osób i powodując poważne uszkodzenia systemu energetycznego. W dużej części Ukrainy wprowadzono nawet ośmiogodzinne przerwy w dostawie prądu.
CZYTAJ TEŻ: "To już nasze trzecie Boże Narodzenie w czasach wojny. Nie wszyscy jesteśmy w domu. Nie wszyscy mają dom"
Agencja AFP zwróciła z kolei uwagę, że rosyjski atak ma miejsce w dzień, kiedy Ukraina po raz drugi w swojej współczesnej historii obchodzi święta Bożego Narodzenia 25 grudnia. Zazwyczaj święta te były obchodzone 7 stycznia zgodnie z kalendarzem juliańskim.
Oficjalna zmiana daty Bożego Narodzenia została ustanowiona przez ukraińskie władze latem 2023 roku, jako kolejny znak przeciwstawienia się Rosji - przekazała AFP.
W Wigilię Rosja zaatakowała Krzywy Róg - rodzinne miasto prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. W wyniku ataku zniszczony został czteropiętrowy budynek. Ponadto uszkodzone zostały sklepy, ponad 20 samochodów, a w sąsiednim budynku wypadły okna. Jedna osoba zginęła.
Polskie wojsko poderwało myśliwce
W związku z atakami w Ukrainie, polskie wojsko poderwało myśliwce. "Uwaga, w związku z atakiem lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, którego celem mogą być obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - przekazało w środę przed godziną 6 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
"24/7, również w okresie świątecznym Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" - zapewniało DORSZ.
Po dwóch godzinach "operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone", a "naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej".
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Sofiia Gatilova / Reuters / Forum