Tej zimy Ukraina powinna stać się jednym wielkim "punktem niezłomności" - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wzywając rodaków do cierpliwości i pomagania sobie nawzajem, dodał, że jeśli wytrwają, to "obronią wszystko". - Rosja wciąż ma rakiety i przewagę w artylerii, ale u nas jest to, czego okupant nie ma i nie będzie mieć: my bronimy swojego domu i to daje największą motywację - stwierdził.
W wystąpieniu opublikowanym w niedzielę wieczorem w mediach społecznościowych prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że "żeby przetrwać tę zimę, musimy sobie pomagać jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej". - Jeszcze bardziej troszczyć się o siebie nawzajem. (…) Powinniśmy być zjednoczeni, nie wolno dopuszczać do konfliktów wewnętrznych i kłótni, które mogą nas osłabić - podkreślał w nagraniu upublicznionym na Telegramie.
Prosił Ukraińców, by nie traktowali tej zimy jako próby, lecz jako "czas, który przybliża zwycięstwo".
- Wróg bardzo chce wykorzystać zimę przeciwko nam: uczynić chłód zimy i trudności częścią swojego terroru – zaznaczył.
- Rosja wciąż ma rakiety i przewagę w artylerii, ale u nas jest to, czego okupant nie ma i nie będzie mieć: my bronimy swojego domu i to daje największą motywację - dodał.
Mówiąc o sytuacji na froncie ukraiński prezydent, zaznaczył, że wojsko ukraińskie utrzymuje pozycje nawet na najtrudniejszych kierunkach. - Ile razy okupanci próbowali zająć cały Donbas, wejść do Bachmutu? Ile razy już mówili o swoich postępach, swoich zwycięstwach? - zapytał retorycznie Zełenski.
Źródło: PAP