Wiktor Juszczenko: trzeba osądzić i potępić doktrynę ludzi, którzy przynoszą takie potworne nieszczęście

Z Wiktorem Juszczenką rozmawiał korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch. Były prezydent Ukrainy był pytany między innymi, czy jego zdaniem mogą pojawiać się naciski na Ukrainę, aby ta zaakceptowała ustępstwa terytorialne.

- Oczywistym jest to, że ani prezydent Ukrainy, ani ukraińscy żołnierze, ani obywatele nie pozwolą na to, aby jakikolwiek fragment terytorium Rosji pokrywał się z suwerennym terytorium Ukrainy. Mówimy tutaj także o Krymie i o Donbasie. Naród ukraiński nigdy nie pójdzie na to, aby zostawić poza naszymi granicami jakieś miejsce, które miałoby być w stanie zawieszenia dyplomatycznego. Po prostu tego nie dopuszczamy, to jest bardzo jasne - mówił.

Dodał, że "mówią o tym otwarcie wojskowi wysokiego szczebla". - Jasne jest, że kluczową kwestią jest wyzwolenie suwerennego terytorium Ukrainy. To nie jest przedmiotem negocjacji. Dla nas to jest podstawa - podkreślił.

Juszczenko stwierdził, że aby rosyjska agresja taka jak na Ukrainę się nie powtórzyła "powinniśmy podjąć szereg kroków związanych z osądzeniem i potępieniem rosyjskiego reżimu". - Bardzo byśmy chcieli zobaczyć dwie, trzy ławy oskarżonych wojskowych i polityków rosyjskich - na czele z Putinem, Szojgu. Żeby ludzkość nie tylko ich osądziła, ale też potępiła filozofię, doktrynę konkretnych ludzi, którzy przynoszą takie potworne nieszczęście dla milionów ludzi - powiedział były prezydent.

- Potem odbudowa gospodarki, bezwarunkowo reparacje, perspektywa sformowania nowego bloku bezpieczeństwa, nowego sojuszu, który przewidywałby gwarancję pokoju dla Ukrainy - wyliczał.

Powtórzył, że "najważniejsze, by dojść do dawnych granic Ukrainy". - Wtedy te dalsze działania to będzie minimalizacja rosyjskiego zagrożenia dla świata. Jeżeli Rosja pozostania taka, jak jest teraz, to będzie ogromny problem dla całego społeczeństwa - stwierdził Juszczenko.