- Sądzę, że podjęliśmy słuszną decyzję z właściwych powodów - oświadczył premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown przed specjalną komisją dochodzeniową w sprawie wojny w Iraku.
W wystąpieniu przed pięcioosobową niezależną komisją dochodzeniową pod przewodnictwem Johna Chilcota, Brown za usprawiedliwienie dla inwazji na Irak uznał to, że iracki dyktator Saddam Husajn "seryjnie łamał" prawo międzynarodowe.
Zdaniem premiera obalenie Saddama było po zimnej wojnie najpoważniejszym testem dla światowych potęg.
Brown chwalił też poświęcenie tych, którzy zginęli w Iraku. Przyznawał, że popełniono wiele błędów w następstwie inwazji, lecz zdystansował się od większości kontrowersyjnych decyzji.
Wygrać bitwę to jedno, wygrać pokój to drugie
- Oczywiście straty w ludziach napełniały mnie smutkiem, zwłaszcza po sukcesie operacji obalenia Husajna - podkreślił, ale dodał, że lekcje, które wyciągnięto z błędów popełnionych przy odbudowie Iraku, zastosowano w Afganistanie.
- Wygraliśmy bitwę w ciągu prawie siedmiu dni, lecz wygranie pokoju w Iraku zajęło nam siedem lat - powiedział.
Brown w chwili rozpoczęcia ofensywy w Iraku w marcu 2003 roku był ministrem skarbu i sprawował tę funkcję do czerwca 2007 roku, kiedy został premierem. Był oskarżany o to, że nie zapewnił brytyjskim żołnierzom w Iraku i Afganistanie pieniędzy na odpowiedni sprzęt.
W piątkowym
Wygraliśmy bitwę w ciągu prawie siedmiu dni, lecz wygranie pokoju w Iraku zajęło nam siedem lat Gordon Brown
Zeznania laburzystom nie zaszkodzą
Według komentatorów pojawienie się Browna przed komisją nie zaszkodzi ani jemu ani laburzystom w wyborach parlamentarnych.
Pomimo apeli Chilcota o to, aby nie wykorzystywać przesłuchań do celów politycznych, opozycyjni konserwatyści oskarżyli Browna o uchylanie się od winy za błędy popełnione w Iraku.
- Gordon Brown był członkiem wtajemniczonego kręgu, lecz faktycznie nie chciał ponosić odpowiedzialności za decyzje, które miały negatywne konsekwencje. Przyznając, że planowanie wojny było niewystarczające, w typowy dla siebie sposób próbował przerzucić odpowiedzialność na wszystkich innych, a przede wszystkim Amerykanów - powiedział Liam Fox, odpowiedzialny za obronność w gabinecie cieni torysów.
Premier przed premierem
Pod koniec stycznia z wojny w Iraku przed komisją dochodzeniową tłumaczył się były premier Tony Blair, za którego kadencji decyzję o wejściu do Iraku podjęto.
W ciągu sześciu godzin zeznań brytyjski polityk powiedział między innymi, że powstrzymanie Saddama Husajna było słuszne, nawet jeśli okazało się iż nie miał on broni masowego rażenia. Zdaniem Blaira, świat bez Husajna stał się bezpieczniejszy.
Prowadzone obecnie dochodzenie nie ma na celu wyciągnięcia konsekwencji prawnych, ale wniosków, które mogą w przyszłości zapobiec powtórzeniu błędów. Ustalenia komisji mają być znane do końca roku.
Źródło: cnn.com, Reuters, PAP