Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już ponad trzy tygodnie. Głównym celem strategicznym agresora pozostaje stolica kraju, jednak Ukraińcy skutecznie się bronią. W sobotę rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzianyk poinformował, że w ciągu kilku ostatnich dni ukraińscy żołnierze odepchnęli wojska rosyjskie na 70 kilometrów od Kijowa. Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że armia ukraińska walcząca z wojskami Rosji utrzymuje obronę na dotychczasowych odcinkach frontu i siły ukraińskie "zmuszają wroga do rezygnowania z kontynuacji ofensywy".
"W tej chwili nie mamy żadnych znaczących zmian w sytuacji operacyjnej. Wróg został zatrzymany prawie we wszystkich kierunkach, z których nacierał" - cytuje Motuzianyka "Ukraińska Prawda".
Rzecznik podkreślił, że w niektórych rejonach napór Rosjan został odparty, a w ciągu ostatnich kilku dni rosyjska armia została odepchnięta od stolicy o około 70 km. Według Motuzianyka rosyjscy żołnierze są zdemoralizowani, brakuje im personelu, skomplikowanej logistyki, nie orientują się w terenie.
ZOBACZ RELACJĘ NA ŻYWO: 25. doba wojny na Ukrainie >>>
Sztab generalny: armia utrzymuje obronę i powstrzymuje dalszą ofensywę rosyjską
W sobotę wieczorem sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że armia ukraińska walcząca z wojskami Rosji utrzymuje obronę na dotychczasowych odcinkach frontu i siły ukraińskie "zmuszają wroga do rezygnowania z kontynuacji ofensywy".
W komunikacie opublikowanym na Facebooku sztab oświadczył, że w utrzymywaniu obrony armia ukraińska "koncentruje wysiłki wokół strategicznie ważnych miast: Kijowa, Czernihowa, Charkowa, Mariupola, Mikołajewa". Ogółem sytuacja w walkach nie zmieniła się znacząco - ocenił sztab.
Wojska rosyjskie nie zaprzestają przy tym "ataków rakietowo-bombowych na obiekty infrastruktury wojskowej i cywilnej, przy zastosowaniu uzbrojenia precyzyjnego, niekierowanych bomb lotniczych i amunicji wysokiego rażenia" - dodano w komunikacie.
Sztab poinformował, że wojska rosyjskie ponoszą "znaczne straty". Według komunikatu na anektowanym przez Rosję Krymie oddziały piechoty morskiej "straciły do 90 proc. personelu i nie mają rezerw do uzupełnienia strat".
Są przypadki odmów udziału w walce przeciw Ukrainie, ale wobec tych żołnierzy stosowane są represje - twierdzi sztab generalny. Według ukraińskiego dowództwa na południu Ukrainy oddziały rosyjskie są uzupełniane żołnierzami zmobilizowanymi w tzw. "republikach ludowych" w Donbasie, kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów.
Źródło: PAP