Rosyjska agresja na Ukrainę trwa 16. dobę. Według służb ratowniczych, na które powołuje się agencja Reutera, w mieście Dniepr doszło do trzech nalotów. Wiadomo również o wybuchach w Łucku i Iwano-Frankiwsku. Merowie tych miast informują, że ataki były wymierzone w lotniska.
Portal Hromadske podał, że w Łucku i Dnieprze są to pierwsze ataki od początku rosyjskiej agresji.
W Dnieprze służba do spraw sytuacji nadzwyczajnych poinformowała o jednej ofierze śmiertelnej. W ataku lotniczym około godziny 5.10 czasu polskiego zrzucono trzy bomby. Według służb ratowniczych, na które powołuje się agencja Reutera, uderzenia miały miejsce w pobliżu przedszkola i budynku mieszkalnego.
NEXTA podała, że jeden z pocisków w Dnieprze trafił w wytwórnię obuwia, która następnie spłonęła.
Władze: w Iwano-Frankiwsku i Łucku Rosjanie atakowali lotniska
Mer Iwano-Frankiwska Rusłan Marcinkiw przekazał, że przeprowadzony w godzinach rannych rosyjski atak lotniczy był wymierzony w lotnisko. "Wybuchy miały miejsce na lotnisku. Zachowujcie spokój" - zaapelował. Władze próbują ustalić, dlaczego nie zadziałał system ostrzegania przed atakami lotniczymi. Nie było doniesień o możliwych ofiarach nalotów.
Również władze Łucka w obwodzie wołyńskim poinformowały o ataku na lotnisko pod miastem. Szef władz obwodowych Jurij Pohulajko przekazał, że dwie osoby zginęły, a sześć zostało rannych. Zabici to dwaj wojskowi. Trwa akcja ratunkowa.
W Łucku w wyniku ataków nie działają dwie kotłownie - podała agencja UNIAN.
OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: NEXTA