Zełenski rozmawiał z Erdoganem. Podziękował za "silne wsparcie"

Źródło:
Reuters, PAP
Zełenski: mogę rozpocząć od dobrej wiadomości. Daliśmy radę wytrwać i odbijamy ataki wroga
Zełenski: mogę rozpocząć od dobrej wiadomości. Daliśmy radę wytrwać i odbijamy ataki wroga
wideo 2/21
Zełenski: mogę rozpocząć od dobrej wiadomości. Daliśmy radę wytrwać i odbijamy ataki wroga

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski rozmawiał w sobotę telefonicznie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Ukraiński przywódca podziękował Ankarze za "silne wsparcie" w obliczu rosyjskiej agresji. We wpisie na Twitterze Zełenski podkreślił, że "zakaz przepływu rosyjskich okrętów wojennych przez Morze Czarne oraz znaczące wsparcie militarne i humanitarne dla Ukrainy są dziś niezwykle ważne". Ukraina już wcześniej zwróciła się do Turcji z prośbą o zablokowanie przepływu rosyjskich okrętów wojennych przez cieśniny Dardanele i Bosfor. W ramach inwazji siły rosyjskie operują na ukraińskich wodach na Morzu Czarnym i Azowskim. Do tej pory Ankara nie poinformowała o takiej decyzji.

Podczas sobotniej rozmowy telefonicznej prezydent Turcji powiedział Wołodymyrowi Zełenskiemu, że Ankara stara się doprowadzić do natychmiastowego zawieszenia broni na Ukrainie - poinformowało biuro ukraińskiego prezydenta. W oświadczeniu dodano, że Erdogan złożył kondolencje w związku ze śmiercią Ukraińców, którzy zginęli w rosyjskim ataku. 

Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę

Po rozmowie ukraiński przywódca podziękował Erdoganowi na Twitterze za "silne wsparcie". "Zakaz przepływu rosyjskich okrętów wojennych przez Morze Czarne oraz znaczące wsparcie militarne i humanitarne dla Ukrainy są dziś niezwykle ważne" - napisał Zełenski. "Ukraińcy nigdy tego nie zapomną!" - dodał. 

Strona turecka nie wydała do tej pory oficjalnego komunikatu w sprawie zamknięcia cieśnin czarnomorskich dla rosyjskich jednostek.

W piątek turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu twierdził, że Turcja nie może powstrzymać rosyjskich okrętów wojennych przed wpływaniem na Morze Czarne przez tureckie cieśniny ze względu na prawo międzynarodowe. Jak tłumaczył, Turcja nie nie jest pewna, czy sytuacja na Ukrainie wyczerpuje znamiona wojny.

Tureckie cieśniny na Morzu Czarnym

Ruch w cieśninach tureckich - Bosfor i Dardanele - reguluje Konwencja z Montreux z 1936 roku. Zobowiązuje ona leżące nad Morzem Czarnym państwa-strony m.in. do powiadomienia z 15-dniowym wyprzedzeniem o wysłaniu tam mniejszych okrętów wojennych, a w razie przystąpienia Turcji do wojny uzależnia ruch okrętów od woli tureckich władz.

Na mocy konwencji Turcja ma kontrolę nad cieśninami i może ograniczyć przepływ okrętów wojennych w czasie wojny lub w przypadku innego zagrożenia.

Cieśniny oferują jedyny morski dostęp do zamkniętego w granicach sześciu państw Morza Czarnego. Oprócz Turcji, Rosji i Ukrainy są to Bułgaria, Rumunia i Gruzja. ​​

Tureckie cieśniny czarnomorskie - Bosfor i DardaneleGoogle Maps

Turcja apeluje do Rosji o zaprzestanie inwazji na Ukrainę

W czwartek, w dniu rozpoczęcia ataku Rosji na Ukrainę, prezydent Turcji wezwał do rozwiązania konfliktu drogą dialogu i wyraził wsparcie dla walki Ukrainy o jej integralność terytorialną. Nazwał też rosyjską inwazję "sprzecznym z prawem międzynarodowym, silnym ciosem dla pokoju i stabilności w regionie"

Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu podczas sobotniej rozmowy telefonicznej ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem wezwał Rosję do zaprzestania działań militarnych na Ukrainie. Cavusoglu ponowił także wyrażaną wcześniej gotowość Ankary do zorganizowania rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą - przekazano w komunikacie tureckiego MSZ.

Jak przypomina agencja Reutera, Turcja współpracuje z Rosją w dziedzinie obronności i energetyki, jednak sprzeciwia się rosyjskiej polityce w Syrii i Libii oraz aneksji Krymu z 2014 roku. Turcy mają jednocześnie odmienne zdanie niż większość członków NATO co do nakładania sankcji na Rosję, są im przeciwni.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps

Tagi:
Raporty: