Włosi porwani w Somalii

 
Porwania w Somalii nie są niczym nadzwyczajnymArchiwum TVN24

Somalijscy porywacze uprowadzili dwójkę pracujących dla organizacji humanitarnej Włochów. Porwanie swoich obywateli potwierdziły władze w Rzymie.

- Potwierdzamy, że w środę rano uprowadzono dwoje Włochów, mężczyznę i kobietę, pracujących dla organizacji pozarządowej Cooperazione Italiana Nord Sud - podał rzecznik włoskiego MSZ. Nie mógł jednak potwierdzić, że wraz z Włochami uprowadzono trzecią osobę, Somalijczyka.

O porwaniu trzech osób informowali bowiem wcześniej świadkowie i przedstawiciel somalijskich sił bezpieczeństwa. Według źródeł w Mogadiuszu porwania dokonano w miejscowości Awdhigle, kilkadziesiąt kilometrów na południe od stolicy.

Rzym informuje, że włoskie władze są w kontakcie z rodzinami zakładników i "uważnie śledzą rozwój sytuacji".

Niebezpiecznie jak w Somalii

W ciągu ostatnich miesięcy pracownicy organizacji humanitarnych, w tym cudzoziemcy, wiele razy padali ofiarą porywaczy w Somalii. Islamscy rebelianci nawoływali do atakowania obcokrajowców zwłaszcza od amerykańskiej operacji, w której na początku maja zginął domniemany dowódca Al-Kaidy Aden Haszi Ajro.

W Somalii od 1991 roku trwa wojna domowa. Obecnie rebelianci islamscy usiłują odzyskać tereny na południu i w centrum kraju, które utracili w wyniku ofensywy somalijskich sił rządowych i wspierających je wojsk etiopskich.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24