Seborga - miejscowość, która chce stać się osobnym krajem

Źródło:
Principato di Seborga, Monaco Life, CNN
Księstwo Seborgi widziane z lotu ptaka
Księstwo Seborgi widziane z lotu ptakaPrincipato di Seborga
wideo 2/4
Księstwo Seborgi widziane z lotu ptakaPrincipato di Seborga

Mają swój hymn, flagę i monetę. Żyją na szczycie niewielkiego wzgórza, z którego rozciąga się widok na Alpy i Riwierę Francuską. Reprezentantką mieszkańców Seborgi jest Nina Menegatto - księżna, a jednocześnie businesswoman. Razem chcą oddzielić Księstwo Seborgi od Włoch i stać się odrębnym państwem, na co, według miejscowych prawników, są realne szanse. "Spójrzcie tylko na brexit. Nie ma rzeczy niemożliwych" - twierdzi Menegatto, z pochodzenia Niemka, która przejęła "tron" po swoim byłym mężu.

Od San Remo osławionego przez legendarny festiwal dzieli je kilka kilometrów krętej, górskiej drogi. Samozwańcze Księstwo Seborgi (region Ligurii) leży na zachodzie Włoch, na niewielkim wzgórzu z widokiem na Francję i Alpy, w prowincji Imperia. Żyje w nim niewiele ponad 300 mieszkańców.

Seborga leży na zachodzie Włoch

Na drodze wjazdowej do miejscowości widać namalowane symbole: flagę i herb w błękitno-białych barwach. W budce na nieoficjalnej granicy można czasem spotkać jednego z samozwańczych strażników. Zdarza się, że proszą o lokalne paszporty (wszyscy mieszkańcy Seborgi je posiadają), choć ich brak nie oznacza żadnych konsekwencji prawnych - robią to tylko dla podtrzymania ducha lokalnej odrębności.

Tak samo symboliczny wymiar ma też konstytucja Seborgi ("Statuti Generali"), hymn czy tablice rejestracyjne. Jest również lokalnie obowiązująca moneta - "luigino". Jej wartość jest równa sześciu dolarom amerykańskim i choć przydaje się tylko na tej niewielkiej powierzchni prowincji, wielu turystów kupuje ją sobie na pamiątkę. Uznają ją też wszystkie lokalne sklepy.

Księstwo właśnie ogłosiło też konkurs na nową serię lokalnych znaczków pocztowych. Do 31 maja wszyscy mieszkańcy mogą wysyłać swoje propozycje rysunków i zdjęć, najlepiej, gdyby przedstawiały coś lokalnego: "budynki, widoki, lokalne zwierzęta, dania czy rośliny, jak żarnowiec, mimoza, drzewo oliwne" - czytamy w ogłoszeniu na oficjalnej stronie księstwa.

Choć miejscowość nie ma własnej policji, od 1990 roku działa tam straż obywatelska. Władzę ustawodawczą sprawuje Rada Przeorów - rodowitych mieszkańców Seborgi, a wykonawczą - Tajna Rada, w której zasiada dziewięciu ministrów i wybierany raz na 7 lat monarcha - książę bądź księżna. Warto zaznaczyć, że mieszkańcy Seborgi dobrze wiedzą, że wszystkie te funkcje, prawa i przywileje są - na razie - elementem tradycji. Odprowadzają podatki we Włoszech, uznają lokalnego burmistrza i żyją z nim w zgodzie.

W listopadzie 2019 roku po raz pierwszy demokratyczne wybory wygrała tam kobieta.

"Kiedy po raz pierwszy przyjechałam tu w 2003 roku, miałam wrażenie, że to wszystko jest trochę szalone. Ale później usiadłam nad archiwami i odkryłam, że Seborga ma ciekawą historię, co sprawia, że to miejsce jest naprawdę wyjątkowe" - zdradziła Nina Menegatto w rozmowie z portalem Monaco Life. Dziś żyje w tym "szalonym" miejscu na stałe, o czym więcej za moment.

Zaczęło się od rolnika. Ogłosił się księciem

Pierwsze historyczne wzmianki o Sebordze pochodzą z 954 roku, kiedy jako wioska należała do zakonu benedyktynów. W 1729 roku mieli sprzedać ją reprezentantom Dynastii Sabaudzkiej (władcom Królestwa Sardynii), którzy później, przy jednoczeniu państw Półwyspu Apenińskiego w jeden kraj, dołączyli wszystkie swoje ziemie do oficjalnego nowo powstałego Królestwa Włoch (1861). Sęk w tym, że w żadnym archiwum nie ma dokumentu, który by poświadczał sprzedaż Seborgi. A skoro oficjalnie nie została sprzedana, to nigdy nie mogła też zostać wcielona do Włoch. I na tej podstawie walczy teraz o swoją niepodległość.

Starania rozpoczęły się dokładnie w 1954 roku. Grupa mieszkańców ogłosiła symboliczną niepodległość, powołując się właśnie na wyżej opisane braki w dokumentacji. W 1963 roku przewodniczący lokalnej spółdzielni ogrodniczej wziął sprawy w swoje ręce. Giorgio Carbone, rolnik, właściciel plantacji mimozy, przekonał zdecydowaną większość mieszkańców, że pora zrobić kolejny krok w stronę ustanowienia odrębnego państwa i ogłosił się księciem - Jerzym I. To on wybił monetę, napisał konstytucję i powołał rady. Po jego śmierci w 2009 na księcia wybrano przedsiębiorcę Marcella Menegatta. Ten abdykował po 10 latach, w 2019 roku, a jego miejsce zajęła była żona.

Giorgio Carbone ogłosił się księciem w 1963 rokuPrincipato di Seborga

Przyjechała, bo szukała domu z ogrodem i miejscem na ognisko

- To był bardzo surrealistyczny moment - mówi księżna Nina dziennikarzowi portalu Monaco Life. - No bo która z dziewcząt nie marzy o tym, żeby pewnego dnia zostać księżniczką? - dodała z ironią. W ciepły listopadowy dzień 2019 roku pokonała w demokratycznych wyborach swoją rywalkę, córkę Jerzego I, Laurę Di Bisceglię (122 głosy kontra 69) i oficjalnie została pierwszą kobietą na czele samozwańczego Księstwa Seborgi.

Urodziła się w Kempten (Niemcy) w 1978 roku. Mówi w czterech językach: włoskim, francuskim, angielskim i niemieckim. Uczyła się w Montreux w Szwajcarii, a później ukończyła studia podyplomowe MBA (Master of Business Administration, kursy skierowane dla przyszłych menedżerów) w Monako. To tam poznała przyszłego męża i to stamtąd wspólnie przeprowadzili się do Seborgi. - Chcieliśmy mieć ogród z miejscem na ognisko. A to tylko 30 minut drogi od Monako - relacjonowała dziennikarce Monaco Life. Kupili działkę z domem, wyremontowali kilka zabytkowych budynków, otworzyli restaurację i salon fryzjerski. Ostatecznie zamieszkali tu na stałe. Kiedy Marcello piastował urząd księcia, ona pełniła funkcję ministra spraw zagranicznych.

Od rozwodu Menegatto żyje sama, wychowuje w Sebordze kilkuletnią córkę. "Często można przyłapać je na zabawie na placu Świętego Marcina, centralnym punkcie miejscowości" - pisze dziennikarz CNN Travel.

Nina Menegatto w gabineciePrincipato di Seborga

Cicha, magiczna, zarabia na oliwkach i kwiatach

Z relacji mieszkańców Seborgi wynika, że miasteczku i na przyległych terenach panuje atmosfera "slow-life". Ludzie starają się żyć w zgodzie z naturą, prowadzą samowystarczalne gospodarstwa. - Przed pandemią COVID-19 Seborga przyciągała turystów z całego świata, nawet z Japonii. Różni się od pobliskiego Monako. Jest cicha, trochę magiczna, ludzie są bardzo gościnni - opowiadała dziennikarzowi CNN Kaidi-Katariin Knox, jedna z mieszkanek, obywatelka Estonii. - Kiedy idziesz do baru na placu, do wszystkich zwracasz się po imieniu - dodała.

Koronawirus sprawił jednak, że pieniędzy z turystyki jest o wiele mniej. Księżna przyznaje, że problemem jest też fakt ucieczki młodych ludzi z miasta. Planuje to zmienić, chce zbudować luksusowy hotel z odnową biologiczną. - Bliskość z naturą - to jest teraz to, czego szukają ludzie. To jest to, co mamy i musimy docenić. Nie wszyscy patrzą przychylnie na pomysł nowego hotelu, ale uważam, że to stworzy wspaniałe możliwości, zapewni miejsca pracy i być może sprawi, że młodzi ludzie zostaną albo nawet wrócą do Seborgi. Bo aktualnie żyjemy tylko z turystyki, uprawy kwiatów i drzew oliwnych - mówiła pod koniec 2020 roku Menegatto w rozmowie z portalem Monaco Life. Hotelu jeszcze nie otwarto.

Tak samo nie zmienił się jeszcze status Seborgi - nadal jest "tylko" miejscowością, choć księżna wierzy, że wraz z końcem pandemii będzie miała więcej możliwości spotkań z europejskimi włodarzami, którzy będą skorzy uznać jej księstwo za odrębne państwo.

Włoski sąd konstytucyjny i Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzuciły poprzedni wniosek Seborgi o uznanie niepodległości, ale i księżna, i lokalni prawnicy pracują już nad kolejnym. - To oczywiście nie jest łatwa sprawa, nie wydarzy się dziś, czy jutro, ale... spójrzcie tylko na brexit. Nie ma rzeczy niemożliwych - powiedziała Menegatto dziennikarzowi portalu CNN Travel.

*

31 marca z Seborgi do Polski wyruszyła czteroosobowa grupa ratowników medycznych. Od kilku dni pomagają wolontariuszom na granicy polsko-ukraińskiej.

Autorka/Autor:ww/kg

Źródło: Principato di Seborga, Monaco Life, CNN

Źródło zdjęcia głównego: Principato di Seborga