Popyt na infrastrukturę dla sztucznej inteligencji (AI) rośnie w zawrotnym tempie, ale nawet światowi giganci technologiczni nie są odporni na ograniczenia sieci energetycznych. Przypadek z Santa Clary pokazuje, że brak prądu może wstrzymywać rozwój Doliny Krzemowej.
Zakłady czekają na energię dla AI
W mieście Santa Clara, gdzie swoją siedzibę ma Nvidia Corp., dwóch z największych światowych deweloperów centrów danych – Digital Realty Trust Inc. oraz Stack Infrastructure – zmaga się z poważnym problemem. Oba obiekty pozostają niewykorzystane, mimo że zostały ukończone.
Digital Realty Trust złożyło wniosek o budowę już w 2019 roku, jednak po sześciu latach centrum danych wciąż czeka na pełne podłączenie do sieci. Tymczasem projekt Stack Infrastructure o mocy 48 megawatów również nie działa.
Winę za opóźnienia ponosi miejska spółka Silicon Valley Power (SVP), która nie jest w stanie wystarczająco szybko zwiększyć swojej przepustowości. Problem ten ujawnia głębsze wyzwanie, przed jakim stoi amerykański sektor technologiczny – rosnące zapotrzebowanie na energię dla infrastruktury AI często przewyższa możliwości obecnych sieci energetycznych.
"Nie chcesz się spóźnić"
- Popyt nigdy nie był większy, a problem, z którym się borykamy, dotyczy zasilania – powiedział w wywiadzie Bill Dougherty, wiceprezes ds. rozwiązań dla centrów danych w firmie CBRE Group Inc., która zajmuje się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami.
- Część centrów danych musi być budowana jak najbliżej ośrodków miejskich. Takie jest zapotrzebowanie, które musi być zaspokojone w Kalifornii. Czasem zdarza się, że nie można uruchomić centrów danych, ponieważ istnieją ograniczenia dotyczące zasilania - wyjaśnił Dougherty.
W ubiegłym roku firma Dominion Energy Inc. podała, że czas potrzebny na podłączenie dużych centrów danych do sieci energetycznej to jeden do trzech lat, a w niektórych przypadkach nawet do siedmiu lat.
Trzyletni okres oczekiwania na energię to średnia w większości stanów w USA, ale okresy oczekiwania są dłuższe w obszarach o wysokim zapotrzebowaniu - takich jak Dolina Krzemowa i północna Wirginia – wyjaśnił Jordan Sadler, rzecznik Digital Realty, która posiada ponad 300 centrów danych na całym świecie.
- W Santa Clara, jeśli dzisiaj znajdziesz lokalizację i szukasz nowego źródła energii, to będziesz musiał czekać wiele lat. Czasami jesteśmy trochę przed czasem. Ale zazwyczaj nie spóźniamy się. Nie chcesz się spóźnić - podkreślił cytowany przez Bloomberga Sadler.
"Digital Realty kontynuuje współpracę z SVP w celu uzyskania pozostałej mocy potrzebnej do zaspokojenia całkowitego zapotrzebowania budynku na energię elektryczną dla systemów informatycznych, wynoszącego 48 megawatów, do końca bieżącego roku" – poinformowała Bloomberga Crystal Delany, wiceprezes ds. zarządzania portfelem centrów danych w Digital Realty.
Z kolei firma Stack przekazała, że umowa z Silicon Valley Power "odzwierciedla aktualną moc i nową moc, która zostanie uruchomiona do 2027 r.".
Energia i wyścig o dominację na rynku AI
Sytuacja w Santa Clarze nabiera szerszego kontekstu w świetle niedawnych wypowiedzi szefa Nvidii Jensena Huanga. Jak przypomina "Financial Times", podczas szczytu Future of AI Summit Huang ostrzegł, że Chiny mogą wyprzedzić Stany Zjednoczone w wyścigu o dominację w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Wskazał przy tym na niższe koszty energii i łagodniejsze regulacje po stronie Państwa Środka. Wkrótce po publikacji tych słów Nvidia wydała oświadczenie, w którym Huang złagodził ton, podkreślając, że "Chiny są o nanosekundy za Ameryką w dziedzinie AI".
Szef koncernu zaznaczył jednocześnie, że Stany Zjednoczone muszą rozwijać się szybciej i przyciągać globalne talenty, jeśli chcą utrzymać przewagę. W tym kontekście problemy z zasilaniem w centrum Doliny Krzemowej wydają się symbolem wyzwań, przed jakimi stoi amerykańska gospodarka technologiczna.
Autorka/Autor: Jan Sowa/kris
Źródło: Bloomberg, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: JHVEPhoto/Shutterstock