|

"Ta góra nie wytrzyma. A wy się utopicie"

Krewni ocalałych na gruzach Longarone
Krewni ocalałych na gruzach Longarone
Źródło: Archiwum prywatne/Associazione Pro Loco Longarone - Belluno
"Do szklanki pełnej wody wpadł kamień i wszystko wylało się na obrus. Z tym że szklanka miała wysokość kilkuset metrów, kamień był wielki jak góra, a pod obrusem żyły tysiące istnień ludzkich, którym nie dano szansy się obronić" - napisał po tragedii włoski dziennikarz. Fala zabiła 1910 osób w mniej niż cztery minuty.Artykuł dostępny w subskrypcji

Micaela bardzo dobrze pamięta to dziwne wrażenie, jakby jej łóżko wisiało nad gigantyczną dziurą, która chce ją wessać. - Złamało się i złożyło się w pół, zakleszczając mnie w środku. Zaczęło mnie gdzieś ciągnąć. Było tak ciemno, że myślałam, że nie mam oczu, chciałam sprawdzić, czy są na swoim miejscu, dlatego przyłożyłam dłonie do twarzy - wspomina. Być może to ją uratowało. Z gruzów wystawała tylko dłoń i stopa. Micaelę znaleźli 400 metrów od miejsca, gdzie stał jej dom.

Czytaj także: