Minister spraw zagranicznych Gruzji Micheil Dżanelidze uznał za naruszającą prawo międzynarodowe wizytę w separatystycznej Abchazji szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa. Zdaniem Dżanelidze jest to "prowokacyjne posunięcie".
Abchazja jest separatystycznym regionem Gruzji. Rosja uznała jej niepodległość (a także niepodległość innej zbuntowanej prowincji, Osetii Południowej) w 2008 roku, po kilkudniowej wojnie z Gruzją w sierpniu 2008 roku.
- Społeczność międzynarodowa jednoznacznie popiera suwerenność i integralność terytorialną Gruzji. Wizyta szefa rosyjskiego MSZ w Abchazji ignoruje prawo międzynarodowe, normy i zasady - powiedział we wtorek Micheil Dżanelidze.
Otwarcie konsulatu w Suchumi
Szef rosyjskiej dyplomacji, Siergiej Ławrow, który składa w Abchazji dwudniową wizytę, ma wziąć udział w otwarciu w Suchumi nowego kompleksu ambasady Federacji Rosyjskiej w Abchazji. Ławrow ma też przeprowadzić rozmowy z jej władzami.
Rosja podpisała i ratyfikowała układ o sojuszu i partnerstwie strategicznym z obydwoma separatystycznymi regionami Gruzji, Abchazji i Osetii Południowej. W ślad za nią oba samozwańcze państwa zostały uznane przez Wenezuelę, Nikaraguę i Nauru. Pozostałe kraje świata uznają obie republiki za część Gruzji. Sama Gruzja uważa Abchazję i Osetię Południową za ziemie okupowane przez Rosję.
Specjalny przedstawiciel Gruzji do spraw kontaktów z Rosją Zurab Abaszydze powiedział, że wizyta Ławrowa jest "zamachem na suwerenność Gruzji" i "poważnym naruszeniem prawa międzynarodowego".
Apel prezydenta
Rosyjska agencja RIA Nowosti pisze, że prezydent Gruzji Giorgi Margwelaszwili zwrócił się do społeczności międzynarodowej z prośbą o ostrą reakcję na wizytę Ławrowa w Abchazji.
Jednocześnie Margwelaszwili wyraził gotowość do "rozpatrzenia na płaszczyźnie dyplomatycznej dowolnej kwestii" i zaapelował do strony rosyjskiej o konstruktywny dialog.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mid.ru