Władimir Putin przybył do Mongolii. Od czasu wydania przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazu jego aresztowania to pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta w kraju, który ratyfikował Statut Rzymski, będący podstawą działania MTK. Putin nie został tam zatrzymany, o co apelowała wcześniej między innymi organizacja Human Rights Watch. Rozczarowanie postawą władz Mongolii wyraziło ukraińskie MSZ.
Prezydent Rosji Władimir Putin przybył w poniedziałek z wizytą do Mongolii. Organizacja pozarządowa Human Rights Watch (HRW) zaapelowała o zatrzymanie go. Putin jest poszukiwany przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) za bezprawną deportację dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. Składając wizytę w Mongolii, po raz pierwszy od wydania przez MTK nakazu aresztowania, jest gościem kraju, który ratyfikował Statut Rzymski, będący podstawą działania trybunału.
"Mongolia złamałaby swoje międzynarodowe zobowiązania jako członek MTK, gdyby pozwoliła (Putinowi) na wizytę i nie aresztowała go" - mówiła wcześniej w poniedziałek Maria Elena Vignoli, prawniczka z HRW.
"Władze Mongolii mają teraz szansę zademonstrować swoje zaangażowanie"
Putin jest poszukiwany przez MTK od marca 2023 r., kiedy sędziowie wydali nakazy aresztowania jego oraz rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej za zbrodnie wojenne bezprawnej deportacji dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. Mongolia została członkiem MTK w 2003 r. Zgodnie z traktatem założycielskim ma obowiązek współpracy z trybunałem, w tym aresztowania i wydawania podejrzanych, którzy wkraczają na jej terytorium.
W sierpniu 2023 r. Putin miał wziąć udział w corocznym szczycie przywódców BRICS w Johannesburgu, ale po naciskach ze strony społeczeństwa obywatelskiego i decyzji sądu RPA potwierdzającej zobowiązanie państwa do wykonania nakazu aresztowania wydanego przez MTK jego wizyta została ostatecznie odwołana.
"Kiedy Putin planował wziąć udział w szczycie BRICS, (...) RPA stanęła przed wyborem, przed jakim stoi obecnie Mongolia, ale jasno dała do zrozumienia, że uznaje swoje zobowiązania", (...) a Putin "ostatecznie został w domu" - powiedziała Vignoli. "Władze Mongolii mają teraz szansę zademonstrować w konkretnych słowach swoje zaangażowanie w wymierzanie sprawiedliwości za zbrodnie międzynarodowe, odmawiając Putinowi wjazdu lub aresztując go, jeśli wjedzie do kraju" - mówiła wcześniej.
Ukraińskie MSZ o "ciężkim ciosie" dla systemu międzynarodowego prawa karnego
Do zatrzymania Putina w Mongolii jednak nie doszło. Na nagraniu udostępnionym przez agencję Reutera widać, jak na lotnisku wita się z tamtejszymi urzędnikami.
Rzecznik ukraińskiego MSZ Heorhij Tychyj stwierdził, że brak zatrzymania Putina przez Mongolię to "ciężki cios" dla Międzynarodowego Trybunału Karnego i systemu prawa karnego.
"Mongolia pozwoliła oskarżonemu przestępcy uniknąć sprawiedliwości, dzieląc tym samym odpowiedzialność za zbrodnie wojenne" - napisał na Telegramie. Przekazał, że Ukraina będzie współpracować ze swoimi sojusznikami, aby Mongolia poniosła konsekwencje swojej postawy.
Human Rights Watch udokumentowała potencjalne zbrodnie wojenne
Oprócz przymusowej deportacji ukraińskich cywilów do Rosji, w tym dzieci, Human Rights Watch udokumentowała liczne inne działania sił rosyjskich od czasu ich pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w 2022 r., które należy zbadać jako potencjalne zbrodnie wojenne - przypomniał portal radia Wolna Europa. Obejmują one bezprawne ataki na ludność cywilną i infrastrukturę cywilną, ataki z użyciem niedozwolonej broni, jak amunicja kasetowa, oraz arbitralne zatrzymania, tortury i egzekucje doraźne cywilów i ukraińskich żołnierzy próbujących się poddać.
Śledztwa prowadzone przez sąd doprowadziły dotychczas do wydania nakazów aresztowania sześciu osób pod zarzutem zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/NATALIA GUBERNATOROVA/SPUTNIK/KREMLIN / POOL