W czasie, gdy trwał bunt Prigożyna, a na Moskwę jechały czołgi, Władimir Putin bawił się w Petersburgu, pijąc szampana na prywatnym jachcie - informuje "New York Times". Dziennikarz gazety, powołując się na źródła z otoczenia Putina ocenia, że "to najlepszy dowód, że prezydent jest oderwany od rzeczywistości".
W nocy z 23 na 24 czerwca Grupa Wagnera kierowana przez Jiewgienija Prigożyna przeprowadziła zbrojną rebelię. Podległe mu siły wyruszyły z Ukrainy w "marsz sprawiedliwości", którego celem miała być Moskwa. Oddziały wagnerowców zbliżyły się do rosyjskiej stolicy na odległość około 200 kilometrów. Marsz został wstrzymany dopiero na skutek porozumienia osiągniętego przy pośrednictwie białoruskiego dyktatora, Alaksandra Łukaszenki.
Nie jest jasne, gdzie w tym czasie przebywał rosyjski przywódca, Władimir Putin. Rosyjski niezależny portal Ważnyje istorii (pol. Ważne historie), powołując się na dane z FlightRadar, twierdził, że samolot Putina 24 czerwca o godz. 14:16 moskiewskiego czasu wyruszył z lotniska w Moskwie do Petersburga, ale wkrótce potem zniknął z radarów. Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w oficjalnych wystąpieniach zaprzeczał doniesieniom o wyjeździe Putina. Zapewniał, że w dniu buntu Grupy Wagnera rosyjski przywódca cały czas "pracował na Kremlu".
Putin pił szampana w czasie buntu?
Nowe informacje na temat tego, gdzie w czasie buntu Prigożyna miał znajdować się Władimir Putin, w piątek przekazał rosyjski dziennikarz "New York Times'a" Michaił Zygar. Powołując się na informacje anonimowych źródeł z bliskiego otoczenia rosyjskiego dyktatora, m.in. urzędników, dziennikarzy i biznesmenów, Zygar twierdzi, że wbrew informacjom przekazanym przez rzecznika Kremla Putina wcale nie było w ten dzień w stolicy. Z jego informacji wynika, że uczestniczył on wówczas w Festiwalu Szkarłatnych Żagli w Petersburgu, jednej z najpopularniejszych tego typu imprez w Rosji.
Jak wyjaśnia "NYT", Szkarłatne Żagle to coroczna impreza organizowana w Petersburgu, w czasie której rzeką Newą płyną statki, wśród nich żaglowiec o żaglach w szkarłatnym kolorze. "Młodzi ludzie tłumnie przybywają by pić alkohol na brzegach rzeki, podczas gdy przedstawiciele rosyjskiej elity, urzędnicy i oligarchowie, spotykają się by pić szampana na swoich luksusowych jachtach", pisze gazeta. Widowisko tradycyjnie zwieńczone jest spektakularnym pokazem świateł i fajerwerkami.
"Nie inaczej było w tym roku", podkreśla Zygar, dodając, że Władimir Putin "uwielbia to święto". "Nic, nawet zbrojny bunt, nie powstrzyma go od udziału w jego ulubionej imprezie", pisze dziennikarz. Zgodnie z jego informacjami, w tym roku Putin bawił się na jachcie Jurija Kowalczuka, wpływowego oligarchy i jednego ze swoich najbliższych przyjaciół. Według jego informatorów "to najlepszy dowód na to, że prezydent jest oderwany od rzeczywistości". "Nadal wierzy, że ma wszystko pod kontrolą, i że rebelia Prigożyna nie zmieniła sytuacji politycznej w żaden sposób. Ale się myli", wskazuje dziennikarz. "Fundamentalnie zmieniła się nie tylko atmosfera wokół Putina, ale i rośnie apetyt na zmiany, nawet wśród osób bliskich prezydentowi" - ocenił.
ZOBACZ TEŻ: Czego nie wiemy o buncie Prigożyna
Nowy jacht Putina
Informacje o tym, że gdy na Moskwę jechały czołgi wagnerowców, Władimir Putin bawił się na jachcie, przekazała również niezależna rosyjska stacja telewizyjna Dożd. Według jej dziennikarki Julii Taratuty, podczas Szkarłatnych Żagli Putin miał otrzymać w prezencie od Kowalczuka nowy jacht. W 2022 roku, w wyniku sankcji nałożonych po napaści na Ukrainę, skonfiskowano bowiem we Włoszech wiązany z nim przez media jacht Szeherezada. Źródła, na które powołuje się dziennikarka, twierdzą, że nowy jacht dla rosyjskiego przywódcy budowano od trzech do nawet pięciu lat. "Jedno jest pewne: został podarowany. Nie przeszkodziła w tym ani wojna w Ukrainie, ani bunt Prigożyna, ani bombardowania Rostowa i Woroneża" - podsumowuje Taratuta.
Źródło: New York Times, pravda.com.ua, Nowaja Gazieta, Dodż TV, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mikhail Svetlov/Getty Images