Polka uznana winną znęcania się nad dziećmi w żłobku. Prokuratura o "wyjątkowym okrucieństwie"

Dziecko (zdjęcie ilustracyjne)
Wielka Brytania. Londyn na nagraniach archiwalnych
Źródło: Reuters Archive
Mieszkająca w Wielkiej Brytanii Polka została uznana winną znęcania się nad podopiecznymi dwóch żłobków, w których pracowała. Łącznie miała skrzywdzić 21 dzieci. Młoda kobieta przyznała się tylko do części zarzutów.
Kluczowe fakty:
  • Sąd w Kingston pod Londynem uznał w ubiegłym tygodniu 22-letnią Polkę winną przemocy wobec 21 dzieci. Wśród ofiar są podopieczni dwóch żłobków, w których w przeszłości pracowała.
  • Prokuratura mówi o "wyjątkowym okrucieństwie" kobiety. Jednego z podopiecznych miała kilkukrotnie kopnąć w twarz - informują śledczy.

Decyzją sądu w Kingston w południowej Anglii, 22-letnia Roksana Ł. została uznana winną 21 przypadków przemocy wobec dzieci. Jak podaje BBC, zarzuty obejmują szczypanie, drapanie czy nawet kopanie podopiecznych dwóch placówek, w których kobieta pracowała w przeszłości. Mowa o żłobku w Twickenham, gdzie była zatrudniona od stycznia do czerwca 2024 roku, i w Hounslow, którego pracownicą była wcześniej. Kobieta przyznała się tylko do części zarzutów.

Sprawa wyszła na jaw w czerwcu ubiegłego roku - przypomina BBC. Kobieta została wówczas przyłapana na szczypaniu podopiecznych żłobka w Twickenham i odesłana do domu. Nagrania z kamer monitoringu wykazały, że nie był to odosobniony incydent. Zdaniem policji na filmach widać, jak 22-latka "wielokrotnie atakuje będące pod jej opieką dzieci".

22-letnia Polka uznana winną

Jak wskazuje na swojej stronie londyńska policja metropolitalna, na filmach miały zostać zarejestrowane liczne przypadki szczypania i drapania dzieci. Ma być też na nich widać, jak 22-latka kilkukrotnie kopie jednego z podopiecznych w twarz i staje mu na ramieniu. Inne dziecko kobieta miała przyciskać twarzą do ścianki łóżeczka, a później zakrywać mu dłonią usta, by stłumić jego płacz. Materiały dowodzą też, że Polka korzystała w pobliżu dzieci z e-papierosów. Sama kobieta przyznała się również do palenia marihuany przed pracą.

Zaangażowana w sprawę prokurator Gemma Burns opisuje "skalę nadużyć" 22-latki jako "porażającą". W komentarzu dla policji metropolitalnej zachowania Polki określa też mianem "wyjątkowego okrucieństwa". Cytowani przez BBC przedstawiciele żłobka w Twickenham, w którym występowały nieprawidłowości, deklarują zaś, że dołożą wszelkich starań, by w przyszłości nie dochodziło tam do podobnych incydentów.

Sąd w Kingston ma ogłosić wyrok w sprawie Polki 26 września.

Czytaj także: