Książę Andrzej chce procesu przed ławą przysięgłych. Odrzuca oskarżenia Virginii Giuffre

Źródło:
PAP

Książę Andrzej, syn Elżbiety II, odrzuca wszystkie zarzuty przedstawione w pozwie Virginii Giuffre i chce procesu przed ławą przysięgłych - wynika z dokumentów złożonych w środę w sądzie w Nowym Jorku przez jego prawników. Sędzia Lewis Kaplan wstępnie wyznaczył termin rozprawy na okres między wrześniem a grudniem tego roku.

W sierpniu zeszłego roku 38-letnia obecnie Virginia Giuffre złożyła pozew z powództwa cywilnego przeciw księciu Andrzejowi, twierdząc, że w 2001 roku, gdy miała 17 lat, została przez niego wykorzystana seksualnie.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Giuffre – wówczas nosząca nazwisko Roberts – była jedną z licznej grupy dziewcząt, które zostały zwabione przez nieżyjącego już amerykańskiego finansistę Jeffreya Epsteina obietnicami pracy, a następnie były oferowane jego wpływowym przyjaciołom. Jednym z nich miał być książę Andrzej, który konsekwentnie temu zaprzecza.

Książę Andrzej domaga się procesu przed ławą przysięgłych

W złożonym w środę w sądzie dokumencie prawnicy księcia Andrzeja formalnie przedstawili jego odpowiedź na zarzuty, w której zaprzeczono, jakoby wykorzystał seksualnie Giuffre. Siedmiostronicowy dokument jest pierwszą formalną odpowiedzią księcia na pozew Virginii Giuffre. Jego prawnicy odnieśli się w nim do wszystkich z ponad 70 punktów pozwu, albo zaprzeczając im, albo wskazując, że nie ma na to wystarczających dowodów.

Dokument zawiera także 12 argumentów obrony, że pozew powinien zostać odrzucony, m.in. dlatego, że Giuffre jest rezydentką Australii, że minęło zbyt wiele czasu, z powodu "jej własnego niewłaściwego postępowania" oraz dlatego, że zrezygnowała z prawa do złożenia pozwu po podpisaniu ugody z Epsteinem.

Prawicy księcia Andrzeja argumentowali, że wobec ugody podpisanej przez Giuffre w 2009 roku, gdy za 500 tys. dolarów zrzekła się roszczeń wobec Epsteina i "każdej innej osoby lub podmiotu, który mógłby zostać włączony jako potencjalny pozwany", jej pozew powinien zostać odrzucony.

Jednak dwa tygodnie temu prowadzący sprawę nowojorski sędzia Lewis Kaplan nie zgodził się z tymi argumentami i orzekł, że powinna ona być kontynuowana. Dokument złożony w środę kończy się konkluzją: "Książę Andrzej niniejszym domaga się procesu przed ławą przysięgłych w sprawie wszystkich przyczyn powództwa przedstawionych w pozwie".

Sędzia Kaplan już wcześniej wstępnie wyznaczył termin rozprawy na okres między wrześniem a grudniem tego roku.

Autorka/Autor:asty/adso

Źródło: PAP